DO ZOBACZENIA | Tytuł bezceremonialnie wziąłem sobie od kuratorów z Muzeum Fotografii w Krakowie, mam nadzieję, że się za to nie obrażą, gdy tuż po tym niekonsultowanym wypożyczeniu pospieszę z pochwałą.
Nazwali oni bowiem nową ekspozycję główną MuFo kreatywnie i wielowymiarowo. Odpowiadając na postawione przez nich pytanie, można bowiem zastanowić się, co zdjęcie „robi” w sensie, „jak działa”, jak na nas wpływa, jakie zadanie wypełnia, ale też „co robi zdjęcie” w znaczeniu, co sprawia, że zdjęcie jest dziełem sztuki albo chociaż wywołuje emocje, a nie tylko zajmuje megabajty w płatnej chmurze.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.