Poseł opozycji odniósł sie do ogłoszonej w czwartek decyzji Komisji Europejskiej o odblokowaniu dla Polski środków z unijnego Funduszu Odbudowy.
– Te kamienie milowe, ich jest ponad 300, to powiedzenie "sprawdzam" polityce PiS-u. Za kilka dni będziemy wiedzieć, jakie decyzje podejmie Sejm i co z poprawkami Senatu – ocenił Schetyna i dodał, że jego zdaniem, w przypadku braku spełnienia któregokolwiek z kamieni milowych, unijne pieniądze nie popłynął do Polski. Co więcej, Schetyna stwierdził, że również odrzucenie senackich poprawek do ustawy reformującej Sąd Najwyższy będzie skutkowało tym, że Polska nie otrzyma środków unijnych.
– Komisja Europejska może natychmiast zatrzymać kolejne transze. Komisji Europejskiej nie można oszukać. Kamienie milowe muszą zostać zrealizowane – stanowczo stwierdził Schetyna.
Sankcje na Rosję
Poseł PO komentował także dyskusje wokół przyjęcia kolejnego pakietu sankcji na Rosję. Według nieoficjalnych doniesień medialnych, ambasadorowie państw członkowskich Unii Europejskiej przyjęli szósty pakiet sankcji, który zakłada m.in. embargo na ropę.
Jak stwierdził Grzegorz Schetyna, odcięcie europejskiego rynku od rosyjskich surowców energetycznych będzie bolesne, ale jest konieczne.
– Szósty pakiet sankcji będzie kosztować, ale musimy być solidarni z Ukrainą i konsekwentnie zatrzymywać strumień pieniędzy z ropy i gazu, bo z tego Władimir Putin utrzymuje wojsko – powiedział na antenie Polsatu News.
Zdaniem posła, wojna dobiegnie końca dopiero wówczas, gdy "Putin zrealizuje swoje cele, w tym całkowite zajęcie Donbasu". Schetyna wykluczył w tej chwili możliwość spotkania rosyjskiego prezydenta z Wołodymyrem Zełenskim w celu negocjacji zawieszenia broni. Polityk podkreślił rolę dyplomacji i Turcji oraz Izraela, które chcą pośredniczyć w rozmowach pokojowych między walczącymi stronami.
Czytaj też:
Wybory parlamentarne. Schetyna: Wygralibyśmy, gdyby na czele PO stanął SiemoniakCzytaj też:
Team Trzaskowski czy team Tusk? Schetyna rozbawił dziennikarkęCzytaj też:
"To szkodliwe dla Polski". Schetyna krytykuje Morawieckiego