"Musimy przygotować armię do ponownej walki". Alarmujące słowa brytyjskiego generała

"Musimy przygotować armię do ponownej walki". Alarmujące słowa brytyjskiego generała

Dodano: 
Brytyjscy żołnierze. Zdj. ilustracyjne
Brytyjscy żołnierze. Zdj. ilustracyjne Źródło:PAP/EPA / Georgi Licovski
Dowódca brytyjskich sił lądowych w liście wysłanym do swoich podkomendnych podkreśla, że "brytyjska armia musi być gotowa do ponownej walki w Europie".

Gen. Patrick Sanders zastąpił na stanowisku gen. Marka Carletona. W liście, którego fragmenty ujawniły brytyjskie media, Sanders zwrócił uwagę, że jest "pierwszym szefem sztabu generalnego od 1941 r., obejmującym dowództwo nad armią w cieniu wojny lądowej w Europie, w którą zaangażowane jest mocarstwo kontynentalne".

"Inwazja Rosji na Ukrainę podkreśla nasz podstawowy cel — ochronę Wielkiej Brytanii oraz gotowość do walki i wygrywania wojen na lądzie — oraz wzmacnia wymóg odstraszania rosyjskiej agresji groźbą użycia siły. Świat zmienił się od 24 lutego i obecnie istnieje palący imperatyw wykucia armii zdolnej do walki wraz z naszymi sojusznikami i pokonania Rosji w bitwie" — napisał nowy dowódca British Army.

Wojskowy podkreślił, że stawia sobie za cel "przyspieszenie mobilizacji i modernizacji armii, aby wzmocnić NATO i pozbawić Rosję szansy na zajęcie kolejnych obszarów Europy. (...) To my jesteśmy pokoleniem, które musi przygotować armię do ponownej walki w Europie".

List został wysłany przez gen. Sandersa w czwartek poprzez wewnętrzną sieć ministerstwa obrony.

Brytyjski MON: Morale rosyjskich żołnierzy jest niskie

W ostatnich dniach zarówno Rosja, jak i Ukraina nadal prowadziły ciężkie bombardowania artyleryjskie na osiach na północ, wschód i południe od Siewierodoniecka, ale z niewielkimi zmianami na linii frontu – stwierdzają Brytyjczycy. Analitycy wskazują, że w Donbasie trwają obecnie ciężkie walki, co wpływa na morale obu armii. Cięższa sytuacja wydaje się panować w oddziałach rosyjskich.

"Siły ukraińskie prawdopodobnie doświadczyły dezercji w ostatnich tygodniach, jednak rosyjskie morale najprawdopodobniej pozostaje szczególnie słabe. Ciągle zdarzają się przypadki odmowy wydania rozkazów przez całe rosyjskie jednostki i zbrojne starcia między oficerami a ich oddziałami" – piszą Brytyjczycy w najnowszym raporcie i wymieniają czynniki niskiego morale Rosjan: postrzeganie dowódców przez żołnierzy jako słabych, ograniczone możliwości rotacji jednostek poza walką, bardzo ciężkie straty, stres bojowy, ciągła słaba logistyka i problemy z wypłacaniem żołdu.

Dalej wskazano, że wielu rosyjskich żołnierzy i członków personelu wojskowego wszystkich stopni prawdopodobnie również "nie rozumie celów wojny". Problemy moralne w siłach rosyjskich są prawdopodobnie tak duże, że ograniczają zdolność Rosji do osiągania celów operacyjnych.

Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii stwierdza także, że władze rosyjskie prawdopodobnie chcą wywrzeć presję na dysydentów wojskowych, aby zmusić ich do zintensyfikowania działań. Proces ten utrudnia jednak oficjalny status inwazji jako "specjalnej operacji wojskowej”, a nie jako wojny.

Źródło: BBC / Reuters
Czytaj także