Ziemkiewicz o kontrowersyjnym pomyśle Webera. "Gazem się nie podzielimy, ale..."

Ziemkiewicz o kontrowersyjnym pomyśle Webera. "Gazem się nie podzielimy, ale..."

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz
Rafał Ziemkiewicz Źródło:YouTube / wSensie.tv
Publicysta Rafał Ziemkiewicz skomentował pomysł przymusowego dzielenia się gazem wewnątrz Unii Europejskiej.

Szef EPL Manfred Weber proponuje żeby UE zobligowała kraje członkowskie do przymusowego dzielenia się gazem z takimi krajami jak Niemcy – alarmuje europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski.

Polityk cytuje informacje z serwisu rmx.news, na łamach którego dziennikarz John Cody pisze o kontrowersyjnym pomyśle promowanym przez lidera Europejskiej Partii Ludowej.

Jaki i Ziemkiewicz o "dobrowolnym" dzieleniu się surowcami

"Najpierw zmusili wszystkich prawem europejskim, aby kupowali gaz z Nord Stream a teraz my jeszcze mamy im oddawać nasz gaz. Tak kończy się polityka: Niemcy prowadźcie!" – skomentował doniesienia o propozycji Webera europoseł Patryk Jaki.

twitter

"Gazem się nie podzielimy, ale podobno ostatnio brakuje Niemcom ciepłej wody w kranie – mamy tu takiego specjalistę, którego chętnie im oddamy" – napisał natomiast Rafał Ziemkiewicz, nawiązując do wypowiedzi Donalda Tuska sprzed lat.

twitter

"Solidarność gazowa"

W tekście w serwisie serwisu rmx.news John Cody pisze o skutkach "katastrofalnej polityki energetycznej" Niemiec w ostatniej dekadzie – zamykania elektrowni jądrowych, ograniczania korzystania z węgla i zwiększania zależności energetycznej od Rosji.

Jak podkreśla dziennikarz, w reakcji na bieżące problemy Berlina z surowcami (w związku z m.in. ograniczeniem dostaw przez Nord Stream 1), szef EPL ma wzywać kraje członkowskie Unii Europejskiej do "dzielenia" się gazem i ropą.

Propozycja wywołała wiele komentarzy, a krytycy wskazują, że pomysł "solidarności gazowej" to przypomnienie czasów komunistycznych.

Ponadto dziennikarz wskazuje, że propozycja Webera nie byłaby całkiem dobrowolna, gdyż polityk wzywa do określenia "wiążących mechanizmów", który miałby funkcjonować na poziomie Unii Europejskiej. Jak tłumaczy Code, w praktyce oznaczałoby to, że państwa członkowskie, które mają rezerwy surowców, byłyby zmuszone do dzielenia się z tymi, które doprowadziły do obecnego kryzysu.

Czytaj też:
Obawy o globalną recesję ograniczają wzrost ceny ropy
Czytaj też:
Prezydent Sri Lanki poprosił Putina o kredyt na zakup paliwa

Źródło: Twitter / rmx.news
Czytaj także