"Warianty gorszych scenariuszy są gotowe". Müller: W piątek spotkanie premiera z Radą Medyczną

"Warianty gorszych scenariuszy są gotowe". Müller: W piątek spotkanie premiera z Radą Medyczną

Dodano: 
Rzecznik rządu Piotr Mueller
Rzecznik rządu Piotr Mueller Źródło:PAP / Marcin Obara
Rzecznik rządu Piotr Müller odniósł się do bieżących działań władz w kontekście doniesień o możliwej kolejnej fali epidemii COVID-19.

Müller był pytany czwartek wieczorem w Sejmie przez dziennikarzy m.in. o sytuację związaną z COVID-19. Ocenił, że dzięki szczepieniom i większej wiedzy na temat koronawirusa cały świat jest dużo lepiej przygotowany do potencjalnych wzrostów zakażeń w przyszłości.

Rzecznik rządy zapowiedział, że piątek premier Mateusz Morawiecki będzie rozmawiał z członkami Rady ds. COVID-19 na temat aktualnej sytuacji epidemicznej w kraju.

– Będziemy omawiać te warianty, tak, aby się upewnić, że wszystkie możliwości są przedyskutowane, że te ewentualnościowe warianty gorszych scenariuszy są również przygotowane, w szczególności w zakresie oddziałów szpitalnych, zakaźnych czy potencjalnych, choć liczę, że to nie będzie konieczne – miejsc powstawania szpitali tymczasowych – powiedział rzecznik rządu.

Będą obostrzenia?

Müller pytany o brane pod uwagę warianty obostrzeń stwierdził, że obecnie nie są one dyskutowane. – Natomiast dyskutujemy przede wszystkim o kwestii związanej z infrastrukturą medyczną, bo na to możemy mieć wpływ dużo wcześniej. Co do potencjalnych obostrzeń to przede wszystkim liczymy, że nie będą one konieczne – zaznaczył. Dodał też, że system szczepień cały czas jest dostępny.

Według rzecznika rządu na razie nie ma potrzeby, aby testy na COVID-19 były powszechne w tak szerokiej skali, jak wcześniej. Ocenił, że skala zachorowań nie jest tak znaczna i "ich dolegliwość nie jest taka wysoka".

Koronawirus. Polacy już się nie boją

IBRIS sprawdził, czy Polacy obawiają się kolejnej fali zachorowań.

Wyniki ankiety pokazały, że co czwarty pytany zachowuje „zdecydowany spokój” (24,5 proc.), a 40 proc. „raczej zachowuje spokój”. Łącznie daje to 64,5 proc.

„Pewien niepokój” odczuwa 20,4 proc. badanych, zaś „zdecydowane obawy” jedynie 10,7 proc. Z kolei 4,3 proc. – nie ma opinii w tej kwestii.

Czytaj też:
Niedzielski: Musimy przeorientować sposób monitorowania epidemii

Źródło: 300polityka.pl / rp.pl
Czytaj także