W sobotę popołudniu ulicami Szczecina przeszedł czwarty Marsz Równości w tym mieście. "Szyjcie flagi, malujcie transparenty, przygotujcie tęczowe outfity. Wyciągnijcie dumę z kieszeni, a d**ę z szafy" – reklamowali wydarzenie organizatorzy.
W marszu udział wzięła między innymi europosłanka Zielonych Sylwia Spurek. "Znowu spotkamy się w Szczecinie, bo wierzymy, że totalna równość jest warunkiem istnienia nowoczesnej demokracji! Jesteśmy tutaj, bo chcemy, aby każda i każda w Szczecinie usłyszała i usłyszał: wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi w swojej godności i w swoich prawach" – podkreśla polityk w mediach społecznościowych.
W kolejnym wpisie europosłanka zaapelowała do rządzących.
"Kiedy jesteś liderem partii politycznej, jeżeli masz ambicje być premierem, jeżeli mówisz, że chcesz naprawiać Polskę po czasach PiS – powinieneś tu być i iść ramię w ramię z osobami, których prawa są łamane, z gejami, lesbijkami, osobami transpłciowymi" – stwierdziła Spurek.
"Niestety, równość nadal jest prawem tylko na papierze. Nasze prawa od lat zapisane są w deklaracjach, konwencjach, traktatach i Konstytucji, ale nadal, to są tylko idee, bo rządzący uważają, że są sprawy ważniejsze niż prawa człowieka" – tłumaczy dalej polityk.
Demonstracje środowisk LGBT w Polsce
Największa w Polsce Parada Równości odbyła się ponad miesiąc temu w Warszawie. 25 czerwca ulicami stolicy przeszło kilkadziesiąt tysięcy osób. Wówczas w wydarzeniu udział brał między innymi prezydent stolicy Rafał Trzaskowski (który objął Paradę swoim patronatem) oraz Helena Dalli, unijna komisarz do spraw równości.
Uczestnicy parad i marszów równości w całym kraju domagają się przyznania praw osobom transseksualnym (chodzi o uregulowanie prawne ułatwiające proces medycznego i prawnego potwierdzenia płci osobom transpłciowym), umożliwienia zawierania tzw. małżeństw homoseksualnych i intensywniejszych działań przeciwko mowie nienawiści.
Czytaj też:
Jedna z największych agencji informacyjnych zmienia wytyczne. Chodzi o LGBTCzytaj też:
Tzw. małżeństwa jednopłciowe wzmocnią gospodarkę? Kuriozalny list ekonomistów i prawników