Macierewicz: Wygrana Bitwa Warszawska zablokowała upowszechnienie sowietyzmu na świecie

Macierewicz: Wygrana Bitwa Warszawska zablokowała upowszechnienie sowietyzmu na świecie

Dodano: 
Antoni Macierewicz (PiS)
Antoni Macierewicz (PiS) Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Zablokowała agresję sowiecką, której celem było upowszechnienie sowietyzmu na świecie – tak o bitwie z 1920 r. mówi były szef MON Antoni Macierewicz.

15 sierpnia obchodzić będziemy 102. rocznicę Bitwy Warszawskiej, która jest uznawana za 18. najważniejszą bitwę w dziejach świata. Wojska polskie powstrzymały bolszewicką nawałę, która zmierzała na Zachód.

– Bez wojska, geniuszu Józefa Piłsudskiego i generała Rozwadowskiego, wsparcia społeczeństwa i Kościoła historia potoczyłaby się inaczej, wojna zostałaby przegrana. Dziś mamy bardzo podobną sytuację. Poza siłą wojskową niezbędne jest upowszechnienie zdolności społeczeństwa do reagowania na ewentualną agresję militarną. Przez ostatnie 30 lat żyliśmy w pokoju, nie mieliśmy poczucia zagrożenia zewnętrznego. W związku z tym całe pokolenia młodzieży są odseparowane od wiedzy na wypadek ataku, jak temu się przeciwstawiać. Wsparcie obrony cywilnej jest dla wojska niezbędne, a fundamentem jest poczucie patriotyzmu –powiedział na antenie Polskiego Radia 24 polityk PiS Antoni Macierewicz.

Znaczenie silnej armii

W rocznicę Bitwy Warszawskiej obchodzimy Święto Wojska Polskiego. – WOT i wojska operacyjne odegrały olbrzymią rolę przy obronie granicy wschodniej z Białorusią. To był początek ofensywy, której celem jest zdominowanie całej Europy, nie tylko Ukrainy. Z punktu widzenia obrony niepodległości wojsko odgrywa fundamentalną rolę. Bez niepodległości nie ma możliwości rozwoju społeczeństwa. Bez silnego wojska, sojuszy w Europie Środkowo-Wschodniej i z USA wszystkie reformy są pod znakiem zapytania. Wojsko odgrywa nie tylko rolę militarnego obrońcy, ale również polegającą na upowszechnianiu świadomości historycznej i patriotycznej – tłumaczył były szef MON.

Jego zdaniem znajdujemy się w sytuacji globalnego zagrożenia. – Mamy do czynienia z sojuszem Rosji, Chin i Korei Północnej. Ten układ podjął wojnę z resztą świata, żeby zmienić sytuację geopolityczną. Podobnie było podczas sowieckiego ataku z 1920 roku, gdy Rosją dążyła do zajęcia całej Europy. Sprawę chińskich prowokacji wobec Tajwanu należy traktować jako część wspólnej koncepcji tego sojuszu. Mamy na świecie do czynienia z dwoma układami, jeden się broni, a drugi atakuje. Atakuje strona wschodnia. Musimy ten atak zatrzymać, bo świat zostanie zniszczony – podsumował Macierewicz.

Czytaj też:
"Waszyngton przekroczy czerwoną linię". Kreml odgraża się USA

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także