PŁYWANIE W KISIELU | Od chwili rosyjskiej napaści na Ukrainę, a ściślej – od chwili, gdy okazało się, że Rosjanom nie pójdzie tam łatwo, zarówno międzynarodowe organizacje żydowskie, jak i rząd Izraela z dnia na dzień zrobiły się dla Polski bardziej miłe
Gdzieś nikł temat osławionej „ustawy 447” i „odszkodowań za Holokaust”, urwały się dywagacje na temat tego, co Polacy wysysają z mlekiem matki, za to pojawił się nowy ambasador, czyniący pod naszym adresem miłe gesty.
Wyjaśniałem już na naszych łamach ten fenomen zmianą geopolityczną: ponieważ nasz region, a Polska szczególnie, okazał się ważny dla USA, zaczęło być bardziej opłacalne zaprzyjaźnić się z nami niż nas kopać.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.