Wiceprezes PSL: Nie jestem zwolennikiem jednej listy opozycji

Wiceprezes PSL: Nie jestem zwolennikiem jednej listy opozycji

Dodano: 
Dariusz Klimczak, PSL
Dariusz Klimczak, PSL Źródło:PAP / Grzegorz Michałowski
Wiceprezes PSL Dariusz Klimczak jest przeciwny utworzeniu jednej listy opozycji. Popiera za to pomysł szefa Ludowców Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Dariusz Klimczak powiedział w Radiu ZET, że nie jest zwolennikiem jednej listy opozycji. Uważa, że koncepcja Władysława Kosiniaka-Kamysza, zakładająca dwa bloki – jeden centro-prawicowy, a drugi liberalno-lewicowy – jest "najlepszą metodą, aby uzyskać jak najwięcej mandatów".

Klimczak zapewnił, że zrobi wszystko, by po wyborach móc utworzyć nowy rząd. Pytany o to, kto wejdzie w jego skład odparł, że o tym zdecydują Polacy, a opozycja "nie chce dzielić skóry na niedźwiedziu".

– My dziś mamy czas na to, żeby Polaków przekonać, a czasy są bardzo trudne – ocenił polityk. Odniósł się tym samym do kryzysu geopolitycznego, wskazując, że jego zdaniem "najgorsze jeszcze przed nami". Poseł PSL uważa, że "politycy powinni się skoncentrować na tym, aby zaproponować coś, by żyło się lepiej i bezpieczniej, niż opowiadać kto ma być premierem w przyszłym rządzie".

"Nie chodzi o większość"

Wiceprezes Ludowców został zapytany także o konstrukcję przyszłego Sejmu. Podkreślił, że opozycji "nie chodzi o to, aby uzyskać zwykłą większość”.

– Dla nas będzie kłopotem odrzucanie weta prezydenckiego. To w jakiej formule pójdziemy, musi być zrozumiałe dla wyborców. Wyciągamy wnioski z Koalicji Europejskiej. Nie wszystkim podobało się, że musimy tam schodzić do wspólnego mianownika – powiedział poseł.

Gowin i Hołownia razem z PSL?

Klimczak odniósł się także do tematu ewentualnej współpracy z Jarosławem Gowinem. – Dziś brawo po wystąpieniu bił mu wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty – zauważył polityk.

– Nie mówię, że będziemy startować wspólnie, ale (J. Gowin) jest bardzo wrażliwy na to, co ludzie mówią. Do Jarosława Gowina ludzie mieli pretensję, że poparł wiele złych ustaw, ale w odpowiednim czasie się zreflektował i muszę oddać honor, teraz jego posłowie robią bardzo dobrą robotę. – skomentował Ludowiec.

Zapytany o ewentualne porozumienie z Szymonem Hołownią zaznaczył, że pomiędzy PSL a Polską 2050 jest duża zbieżność programowa, a ponadto istnieje "nić sympatii" i "chemia" pomiędzy Kosiniakiem-Kamyszem a Hołownią.

Czytaj też:
Prof. Chwedoruk: PO utraciła możliwość bycia hegemoniczną partią
Czytaj też:
Poseł opozycji: W PiS-ie doskonale wiedzą, że wyraźnie przegrają wybory

Źródło: Radio Zet
Czytaj także