Dwie dekady diariusza
  • Tomasz Zbigniew ZapertAutor:Tomasz Zbigniew Zapert

Dwie dekady diariusza

Dodano: 
Andrzej Łapicki
Andrzej ŁapickiŹródło:Wikimedia Commons / Sławek Skonieczny, CC BY-SA 2.0
Dziesiąta rocznica śmierci Andrzeja Łapickiego, które minęła tego lata, skłoniła mnie do lektury do jego dzienników (z lat 1984-2005) opublikowanych - już po zgonie autora - w tomie pt. „Jutro będzie”.

Zapisek z 3 X 1984: „Po południu straszny mecz w TV. Pogoń Szczecin - FC Koeln. Polska niemożność. Jak mogła wygrać, jak Polacy nie umieli strzelić dwóch karnych” dowodzi, iż sport był artyście bliski. W szczególności futbol, gdyż za okupacji strzegł bramki KS Błysk, zespołu utworzonego z młodzieży gimnazjalno-akademickiej stolicy, triumfatora potajemnych rozgrywek o mistrzostwo Warszawy. Stąd nota: 15 VI 1986: „Powrót do Warszawy na Mundial – zdążyłem na drugą połowę meczu Maroko-Polska. Ohyda. Rozlazła drużyna impotentów. Następne mecze coraz gorsze, polska nędza i upokorzenie. Anglicy nas dobili. Wracamy na szare dno prowincjonalnej piłki”. Natomiast 8 XII 1996 roku komentował: „Przed chwilą skończyła się walka Gołoty z Bowe.(...) Znowu dyskwalifikacja - za to samo. Polski syndrom. Nigdy do końca (...) niczego się nie wygrywa”.

Źródło: DoRzeczy
Czytaj także