Putin zwleka z aneksją okupowanych terenów Ukrainy?

Putin zwleka z aneksją okupowanych terenów Ukrainy?

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło:PAP / SPUTNIK POOL
Po przeprowadzeniu pseudoreferendów na okupowanych terenach Ukrainy, prezydent Władimir Putin ma zwlekać z formalnym ogłoszeniem aneksji.

Media informują, że pomimo przeprowadzania pseudoreferendów, Rosja nie będzie spieszyć się z formalnym przyłączeniem okupowanych terenów Ukrainy do Federacji Rosyjskiej. Taka decyzja miałaby wynikać z dwóch powodów. Po pierwsze, ogłoszenie aneksji nie przyniosłoby zamierzanego efektu propagandowego, a po drugie – Krem chce zostawić sobie furtkę do ewentualnych rozmów pokojowych.

Przypomnijmy, że pseudoreferenda zostały przeprowadzone w dniach 23-27 września na czterech okupowanych przez Rosjan terenach Ukrainy: ługańskim, donieckim, zaporoskim i chersońskim. Dwa ostatnie, zgodnie z obowiązującymi procedurami, zanim zostałyby formalnie anektowane, najpierw musiałyby zostać ogłoszone "niepodległymi krajami".

Dopiero wówczas ich przywódcy mogliby podpisać z Władimirem Putinem porozumienie, które formalnie zbadałby Sąd Konstytucyjny. Wówczas odbyłoby się głosowanie w parlamencie, a podpis ew. złożyłby prezydent.

Ta procedura miałaby potrwać do 30 września. Informację zdementowała jednak Walentina Matwijenko, przewodnicząca Rady Federacji. Z kolei marszałek Dumy Państwowej, Wiaczesław Wołodin zapowiedział, że sprawą aneksji rosyjski parlament zajmie się 3 i 4 października.

Rosja nie spieszy się z aneksją?

W opinii niezależnego portalu Meduza, władzy Rosji nie spieszy się z aneksją. Podobno jest to spowodowane trudną sytuacją w kraju po ogłoszeniu przez Putina tzw. częściowej mobilizacji do armii.Z tego powodu w Moskwie zaplanowano na piątek wiec poparcia dla pseudoreferendów. Władzy ma zależeć na tym, by "rozgrzewać" opinię publiczną.

Jak doniósł Meduzie informator z Kremla, powodem opóźnienia oficjalnej aneksji czterech ukraińskich obwodów może być chęć zostawienia przez Rosję argumentu do ewentualnych negocjacji pokojowych.

Putin w tym momencie nie chce wprawdzie rozmawiać z władzami Ukrainy, ale w przyszłości niewykluczone, że będzie chciał doprowadzić do międzynarodowego porozumienia w sprawie przyłączenia Krymu, Doniecka i Ługańska do Federacji Rosyjskiej. Wówczas mógłby w zamian odstąpić Ukrainie obwody chersoński i zaporoski. Taki scenariusz jest zdaniem niezależnych rosyjskich mediów możliwy.

Czytaj też:
Rosja ma stracić 7 mld euro. UE nakłada nowe sankcje
Czytaj też:
Ben Hodges ma nadzieję, że Ukraińcy wkroczą na Krym. Wskazał datę

Źródło: RMF 24 / Meduza
Czytaj także