– Jesteśmy zaangażowani we wspieranie polityki "otwartych drzwi" NATO, ale decyzję o jego rozszerzeniu powinny podjąć wszystkie kraje bloku – powiedział Austin podczas konferencji prasowej na Hawajach.
Podkreślił, że w tej chwili Stany Zjednoczone skupiają się przede wszystkim na pomocy Ukraine, która od 24 lutego broni się przed rosyjską inwazją.
– Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby upewnić się, że Ukraina ma to, czego potrzebuje, aby odnieść sukces. I widzimy naprawdę dobre efekty osiągane przez siły ukraińskie – stwierdził szef Pentagonu.
Ukraina chce szybko wstąpić do NATO
W piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał wniosek o przyspieszone członkostwo w NATO. Wcześniej tego samego dnia rosyjski prezydent Władimir Putin ogłosił aneksję części południowo-wschodnich obwodów Ukrainy okupowanych przez siły rosyjskie.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg nie odpowiedział na bezpośrednie pytania dziennikarzy o to, czy Sojusz jest gotowy do rozpatrzenia wniosku Ukrainy. Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew porównał starania władz w Kijowie o przyjęcie do NATO do prośby o "przyspieszenie rozpoczęcia III wojny światowej".
Wyniki pseudoreferendów z góry ustalone w Moskwie
Pseudoreferenda w sprawie przyłączenia do Rosji odbyły się w Donieckiej i Ługańskiej Republice Ludowej, a także w obwodach zaporoskim i chersońskim w dniach od 23 do 27 września. Wyniki zostały z góry ustalone w Moskwie na nierealnie wysokim poziomie poparcia dla idei włączenia tych terytoriów do Rosji.
Władze w Kijowie podkreślają, że działania Moskwy są bezprawne. Unia Europejska i Stany Zjednoczone zapowiedziały, że nie uznają wyników głosowań i są gotowe wprowadzić nowe sankcje wobec Rosji.
Nieuznanie wyników zapowiedziało też wiele innych państw, również rosyjscy partnerzy, tacy jak Kazachstan, Serbia czy Turcja.
Czytaj też:
Poroszenko: Szalony człowiek stawia świat przed widmem III wojny światowej