W poniedziałek, 3 października minister spraw zagranicznych Polski Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną w sprawie reparacji wojennych dla naszego kraju od Niemiec. Teraz dokument zostanie przekazany stronie niemieckiej.
Działania Warszawy w tym zakresie skomentowała we wtorek, przebywająca z wizytą w naszym kraju, szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock. Polityk, na konferencji prasowej z szefem polskiego MSZ, powtórzyła przedstawiane wcześniej stanowisko rządu Republiki Federalnej Niemiec, odrzucające żądania Polski. Teraz w podobny sposób wypowiedział się prezydent Steinmeier.
Na Malcie doszło dzisiaj do spotkania prezydenta Niemiec z Andrzejem Dudą.
– Rząd federalny jednoznacznie odpowiedział, że kwestia reparacji nie jest obecnie w żaden sposób otwarta. Niemcy uznają swoją historyczną odpowiedzialność i jesteśmy wdzięczni, że również Polska wyciągnęła rękę i włączyła się do procesu pojednania, który z powodzeniem trwa od wielu dziesięcioleci. I dlatego będę apelował o kontynuowanie dobrosąsiedzkich relacji, które nawiązaliśmy z Polską w ostatnich dekadach – powiedział Frank Walter Steinmeier.
Prezydent podkreśla, że w tej sprawie będzie powtarzał stanowisko niemieckiego rządu.
Raport ws. reparacji
Przypomnijmy, że w połowie września tego roku Sejm RP głosami 418 parlamentarzystów poparł uchwałę dotyczącą reparacji dla Polski za straty poniesione w czasie II wojny światowej.
Wcześniej raport na temat strat poniesionych przez nasz kraj w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w latach 1939-1945 został zaprezentowany na uroczystości w Zamku Królewskim w Warszawie. Zespół pod kierownictwem deputowanego PiS Arkadiusza Mularczyka oszacował straty Polski na 6 bln 220 mld 609 mln złotych.
Czytaj też:
Polski dziennikarz skrytykował Niemcy na łamach "Die Welt"Czytaj też:
Sellin o reparacjach: Niemcy budują barykadę