#Warto || Chociaż informacje napływające z Iranu są bardzo skąpe (dziesiątki dziennikarzy zatrzymanych, Internet i łączność telefoniczna ograniczone), to wiemy, że już ponad dwa tygodnie kraj przeżywa społeczny wstrząs nienotowany od lat.
Zamieszki wybuchły po zamordowaniu przez policję 22-letniej Kurdyjki Mahsy Amini. Zginęła tylko za to, że w sposób niewystarczający miała zakryte włosy.
W protestach uczestniczą już setki tysięcy osób. Najliczniejszą grupą, jak donoszą świadkowie, są młode kobiety. Ale reżim nie odpuszcza. Policja tłumi demonstracje. Użyto broni, liczba ofiar przekracza 150 zabitych. „Kobiety, życie, wolność!” – to hasło połączyło demonstrantów z najróżniejszych grup religijnych, etnicznych i społecznych.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.