Michalkiewicz: Gen. Kiszczak zaprosił do Okrągłego Stołu tych, do których miał zaufanie

Michalkiewicz: Gen. Kiszczak zaprosił do Okrągłego Stołu tych, do których miał zaufanie

Dodano: 
Stanisław Michalkiewicz
Stanisław Michalkiewicz Źródło: PAP / Jakub Kamiński
Do Okrągłego Stołu generał Kiszczak zaprosił te osoby, ze struktur podziemnych do których miał zaufanie – mówi publicysta Stanisław Michalkiewicz w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Prof. Andrzej Zybertowicz został uznany przez sąd winnym w procesie, w którym uczestnicy obrad Okrągłego Stołu poczuli się urażeni słowami doradcy prezydenta RP, który określił ich mianem agentów. Jak pan skomentuje sprawę?

Stanisław Michalkiewicz: Profesor użył niefortunnego określenia. Oni konfidentami nie byli, a w każdym razie nie wszyscy. Na przykład Lech Wałęsa odwołał się teraz do Strasburga w tej sprawie, a wcześniej wielokrotnie się procesował, że nie był konfidentem Służby Bezpieczeństwa ani wywiadu wojskowego. Inni uczestnicy Okrągłego Stołu nie byli w sensie dokładnym konfidentami, a dodatkowo w aferze lustracyjnej 1992 roku, o ile pamiętam, to żaden z nich nie znalazł się na liście Macierewicza. Jednak mimo wszystko profesor Zybertowicz nie był do końca bez racji.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także