Nowa Lewica chce przekonywać w Brukseli, aby wypłacono środki Polsce

Nowa Lewica chce przekonywać w Brukseli, aby wypłacono środki Polsce

Dodano: 
Posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
Posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk Źródło:PAP / Piotr Nowak
Poseł Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zapowiada, że działacze Nowej Lewicy udadzą się do Brukseli, aby rozmawiać o pieniądzach dla Polski.
Według ustaleń "Rzeczpospolitej", Komisja Europejska może wstrzymać praktycznie wszystkie płatności środków unijnych dla Polski z nowej perspektywy finansowej na lata 2021-2027. Chodzi już nie tylko o pieniądze z Funduszu Odbudowy (KPO), ale też ze "zwykłego" siedmioletniego budżetu UE, z którego Polska powinna dostać ok. 75 mld euro.

– Za blokowanie środków europejskich należnych Polsce odpowiada Platforma Obywatelskiej i Donald Tusk wraz z politykami niemieckimi, którzy udzielają im wielkiego wsparcia, na czele z Niemką, panią komisarz von der Leyen, szefową Komisji Europejskiej – powiedział na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, komentując doniesienia "Rz".

Według poseł Lewicy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk Polska już dawno mogłaby korzystać z pieniędzy z KPO. – Na razie tkwimy dokładnie w tym wariancie, w którym nie dostajemy funduszy. Pieniądze z Europejskiego Funduszu Odbudowy, z Krajowego Planu Odbudowy mogłyby już do nas dawno trafić, mogłyby zasilać polską gospodarkę, polskie samorządy, polskich przedsiębiorców, gdyby tylko rząd Prawa i Sprawiedliwości wypełnił kamienie milowe i spełnił warunki, które od początku są bardzo jasne. Likwidacja Izby Dyscyplinarnej, przywrócenie odsuniętych sędziów do orzekania. Słowem przywrócenie praworządności, zapewnienie fundamentalnych praw właśnie choćby z Karty Praw Podstawowych – wymieniała parlamentarzystka na antenie radiowej Trójki.

"Powinien podać się do dymisji"

Dziemianowicz-Bąk zaakcentowała, że "pieniądze z Unii Europejskiej to jest polska racja stanu". – To jest taka gra na alibi Mateusza Morawieckiego. Bardzo wygodnie jest mówić premierowi, że on jest ten dobry i nawet by chciał, ale jest ten zły Ziobro, który mu nie pozwala. To jak mu Ziobro nie pozwala, to jako premier może go zdymisjonować. Koniec kropka. Jak jest premierem, to powinien być premierem rządu, a nie premierem szantażystów, czy ludzi, którzy próbują go trzymać jako zakładnika. Jak nie potrafi być takim premierem, powinien podać się do dymisji i powinien rządzić ktoś inny, kto będzie w stanie trzymać w ryzach swoich ministrów – stwierdziła.

Poseł zapowiedziała też, że jej formacja udaje się do Brukseli. W kontekście pieniędzy powinniśmy mówić jednym głosem, dlatego jako Nowa Lewica jedziemy do Brukseli, dlatego będziemy rozmawiać z komisarzami, będziemy ich przekonywać, żeby te pieniądze do Polski trafiły, ale trzeba dać Komisji Europejskiej i wszystkim nam szansę, wypełnić wniosek i spełnić warunki – podkreśliła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Czytaj też:
Polska może stracić środki z UE. Karnowski mówi o Majdanie

Źródło: Polskie Radio Program 3
Czytaj także