Wiceszef MON Marcin Ociepa był pytany w piątek w RMF FM, przed czym ma nas zabezpieczyć ta zapora. Wiceminister obrony narodowej wskazał, że istnieje "całe szerokie spektrum zagrożeń związanych z tzw. nielegalną migracją".
Nielegalna imigracja, ale nie tylko
– Dlaczego się chronimy przed nielegalna migracją, bo pośród migrantów ekonomicznych – którzy z całą pewnością stanowią większość – mogą przedzierać się także wywiadowcy, sabotażyści – czyli ci, którzy przekroczą polską granicę nie po to, żeby przedostać się do Niemiec, albo w sposób nielegalny pozostać na terytorium Polski, czy szerzej UE, czy strefy Schengen – ale po to, żeby dokonywać aktu sabotażu albo zdobywać informacje drogą nielegalną – wyjaśnił polityk.
Wiceminister był też pytany, czy Ministerstwo Obrony Narodowej ma informacje o tym, że do Polski próbują się przedrzeć rosyjscy żołnierze. – Bardziej nazwałbym ich wywiadowcami, ale z całą pewnością są takie próby – odparł Ociepa. Przyznał jednocześnie, że budowa zapory na granicy z obwodem kaliningradzkim ma zapobiegać właśnie m.in. przedostawaniu się rosyjskich wywiadowców do Polski.
Marcin Ociepa zaznacza, że to do służb należy decyzja, na ile informują opinię publiczną o tego typu incydentach.
Czytaj też:
Budzisz: Możemy mieć powtórkę z granicy polsko-białoruskiej, tylko trudniejszą do odparciaCzytaj też:
Rząd nie wyklucza budowy stałego ogrodzenia na granicy z Rosją