PIÓRKIEM I PAZURKIEM I Małgośka, mówią mi, kiedyś za to twoje „Piórkiem i pazurkiem” lewacy zrewanżują ci się młotkiem.
Właściwie to już od pewnego czasu moi przeciwnicy badają mój odruch kolanowy młoteczkiem obelg – mając nadzieję, że wreszcie zareaguję gniewnie i wyślę pozew, zamiast ich ignorować. Do grona dołączyła nawet pewna pani z „Tygodnika Powszechnego”, bo zgodnie z jej katechizmem popełniam grzechy myślozbrodni wołające o pomstę do nieba, czyli praktykuję ponoć „homofobię” i „rasizm”. Zdiagnozowała mnie na podstawie jednego felietonu, bo – jak widać – narybek w „Tygodniku Powszechnym” nie miał jeszcze szkolenia, czym się różni filuterny felieton od innych gatunków dziennikarskich.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.