Zuber: Polski najprawdopodobniej nie ominie recesja

Zuber: Polski najprawdopodobniej nie ominie recesja

Dodano: 
Ekonomista Marek Zuber
Ekonomista Marek Zuber Źródło:PAP / Bartłomiej Zborowski
Analitycy NBP mówią, że recesja jest możliwa. Jeżeli ona wystąpi, a wciąż będziemy mieli do czynienia z uporczywą inflacją to i tak będziemy zmuszeni podnosić stopy procentowe, tylko prawdopodobniej mocniej – mówi ekonomista Marek Zuber w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Czy to jest dobra decyzja, że stopy drugi miesiąc będą takie same?

Marek Zuber: Zanim odpowiem, to rozpocznę od małego wstępu. Myślę, że wielu ekonomistów na całym świecie patrzy np. na „dziesięciolatkę” w USA po kryzysie naftowym z lat 1973-82, pod kątem tego, jak mocno zacieśniać politykę monetarną. Mieliśmy bardzo mocny wzrost inflacji po rosnących kursie cen ropy, jednak poprzez wzrost stóp procentowych, zbito inflację do mniej więcej 5 proc. Wówczas zaczęto szybko stopy obniżać, a inflacja niestety utrwaliła się na tym poziomie. Mało tego, doszły jeszcze inne czynniki, czego efektem było przekroczenie na przełomie lat 70-80. poziomu inflacji na poziomie 15 proc. Wówczas bank centralny zareagował gwałtowną podwyżką stóp, bowiem główna stopa FED-u sięgnęła 20 pkt. Myślę, że ten scenariusz w tej chwil na świecie jest brany pod uwagę.

Czyli możliwa jest powtórka tej sytuacji?

Banki centralne boją się, żeby nie doszło do utrwalenia oczekiwań inflacyjnych na tym poziomie, bowiem walka z inflacją będzie trudniejsza. Stąd np. stanowcza reakcja FED-u kiedy okazało się, że inflacja nie jest przejściowa. Mamy bardzo trudny do oszacowana moment, jak i o ile podnosić stopy. Z jednej strony musimy zbić inflację, a z drugiej nikt nie chce zahamowania gospodarki, bowiem to wiąże się z recesją. Jeśli źle się oszacuje ten moment, a stopy będą za niskie, to możemy mieć powrót do sytuacji z lat 70., długą i wysoką inflację, przez co stopy procentowe będą musiały być wyższe. Myślę, że Rada Polityki Pieniężnej bierze również takie czynniki pod uwagę.

Czy w Polsce może wystąpić podobny problem, jak w USA?

Przy obecnych stopach procentowych mamy prawdopodobieństwo wystąpienia w Polsce recesji w przyszłym roku. Mamy teraz zmianę retoryki, bowiem jak pamiętamy prezes Glapiński wykluczał taką możliwość. Analitycy NBP mówią, że recesja jest możliwa. Jeżeli ona wystąpi, a wciąż będziemy mieli do czynienia z uporczywą inflacją to i tak będziemy zmuszeni podnosić stopy procentowe, tylko prawdopodobniej mocniej. Proszę zauważyć, że RPP bierze pod uwagę występowanie podwyższonej inflacji w Polsce do roku 2025, co jest pewną nowością, ponieważ słyszeliśmy wcześniej, że już w 2024 roku inflacja ma zejść do zakładanego celu. RPP swoją decyzją o utrzymaniu stóp na to się zgadza. Czyli pomysł jest taki: i tak będziemy mieli recesję, dlatego na razie się wstrzymajmy, bo podwyżki stóp i tak nie wiele pomogą, a bez nich recesja może będzie mniejsza, ale mamy nadzieję, że stopy są na poziomie, który pomoże inflację opanować, choćby trwało to dłużej niż wstępnie zakładano i podnieślibyśmy stopy do 10 pkt. proc.

Czytaj też:
Lisicki: Niepokojące zapowiedzi ustępstw wobec UE. Ziemkiewicz: Na usta cisną się mocne słowa
Czytaj też:
Bosak: Polacy zderzają się z mniej przyjemnymi konsekwencjami bycia w UE

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także