Rosyjskie działania ofensywne w obwodzie donieckim będą się nasilać w najbliższych tygodniach, gdyż pojawią się tam dodatkowe zmobilizowane wojska, a także siły wycofywane z zachodniej części obwodu chersońskiego. Taką tezę przedstawili analitycy amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW).
Co zrobią Rosjanie?
Według niedawnego raportu think tanku, siły ukraińskie w tym rejonie znajdą się pod silną presją, a Kijów prawdopodobnie będzie musiał przemieścić wojska, aby bronić się przed tymi wznowionymi rosyjskimi operacjami ofensywnymi.
Zdaniem analityków, Rosjanie raczej nie odniosą znaczącego sukcesu operacyjnego pomimo ich wysiłków, choć ostatecznie mogą zdobyć Bachmut kosztem ogromnych strat.
W raporcie zauważono, że rosyjscy zmobilizowani żołnierze okazali się niewystarczająco przygotowani, słabo wyposażeni i bardzo niechętni do walki.
Nie przybywają w zwartych jednostkach, ale są wysyłani głównie jako pojedyncze lub małe jednostki, aby zastąpić oddziały, które walczyły bez wytchnienia przez dziewięć miesięcy, poniosły druzgocące straty w ludziach i sprzęcie oraz same są w dużej mierze zdemoralizowane.
Niskie morale
Siły rosyjskie działające w obwodzie donieckim to jednostki regularnych Sił Zbrojnych Rosji, zmobilizowani żołnierze, bojownicy prywatnej kompanii wojskowej „Wagner”, formacje BARS (rosyjska rezerwa ochotnicza), bojownicy „D/LPR”, żołnierze Ramzana Kadyrowa i bataliony ochotnicze. Ten "kapryśny" konglomerat sił bojowych będzie miał znacznie mniejszą skuteczność bojową niż zgrupowanie regularnych jednostek o podobnej liczebności.
Analitycy ISW podkreślili, że jest bardzo mało prawdopodobne, aby dowódcy wojsk rosyjskich na Ukrainie Surowikinowi udało się przekształcić go w siłę zdolną do ofensywnej zmechanizowanej wojny manewrowej na dużą skalę, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że rosyjskie wojsko poświęca nawet czasu na stworzenie spójnych oddziałów przed rzuceniem ich do walki.
„Ta dziwna kombinacja sił prawdopodobnie odniesie pewien sukces dzięki przewadze liczebnej, ale ukraińscy obrońcy, najpewniej wzmocnieni, najprawdopodobniej zmuszą ją do zatrzymania się na kilka najbliższych miesięcy w pobliżu pozycji wyjściowych” – oceniają analitycy ISW.
Czytaj też:
Sankcje na Rosję także po zakończeniu wojny? Zastanawiające słowa amerykańskiej politykCzytaj też:
"Całkowita euforia". Dziennikarze odwiedzili Chersoń