Patrioty powinny trafić do Polski? Wiceszef MON odpowiada

Patrioty powinny trafić do Polski? Wiceszef MON odpowiada

Dodano: 
Wojciech Skurkiewicz (PiS)
Wojciech Skurkiewicz (PiS) Źródło:PAP / Rafał Guz
Wiceszef MON odpowiedział na pytanie, czy Patrioty powinny trafić do Polski, jeżeli Niemcy nie zgodzą się na przekazanie ich Ukrainie.

W poniedziałek Wojciech Skurkiewicz był gościem audycji "Sedno sprawy" w Radiu Plus.

– Dla nas najważniejsze jest to, żeby była wzmocniona wschodnia flanka NATO. Dla nas ważne jest również to, żeby to zabezpieczenie było od strony ukraińskiej, stąd też propozycja, żeby sprzęt został przekazany właśnie stronie ukraińskiej – powiedział wiceminister obrony narodowej.

– Patrioty maja być na Ukrainie, a jeżeli nie, to nie chcemy ich wcale? – zapytał prowadzący rozmowę.

– Absolutnie nie. Każda pomoc przyjmowana jest w sposób otwarty. Oczywiście, pod warunkiem, że jest realna. Czy to przez polski hub na Ukrainie, czy przez wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Obawiamy się tylko, żeby nie było jak z Leopardami, które miały być przekazane jako uzupełnienie stanu czołgów stronie polskiej i wiemy, jak to się zakończyło. Po czynach ich poznamy. Piłeczka jest teraz po stronie niemieckiej. Ukraina jest w stanie przyjąć Patrioty – oznajmił polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Zamieszanie z Patriotami

Po tym, jak 15 listopada w Przewodowie doszło do wybuchu rakiety, niemiecka minister obrony Christine Lambrecht zaoferowała Polsce wsparcie w zabezpieczeniu przestrzeni powietrznej systemami przeciwrakietowymi Patriot. Szef polskiego MON Mariusz Błaszczak oświadczył, że z satysfakcją przyjął propozycję Berlina i przekazał, iż zaproponuje, by Patrioty stanęły przy granicy państwowej z Ukrainą. Jednak wicepremier zmienił zdanie, informując, że proponowane Polsce systemy Niemcy powinny przekazać Ukrainie.

W ostatni czwartek Berlin odrzucił polską propozycję, argumentując, że "system Patriot jest częścią zintegrowanej obrony powietrznej NATO, co oznacza, że jest przeznaczony do rozmieszczenia na terytorium Sojuszu Północnoatlantyckiego". Natomiast w piątek rzecznik prasowy niemieckiego rządu oznajmił w rozmowie z mediami, iż Republika Federalna Niemiec rozważa inicjatywę Polski.

W rozmowie w Radiu Plus minister Wojciech Skurkiewicz zaznaczył, że gdyby Patrioty trafiły na Ukrainę, to "strona ukraińska jest w stanie przysposobić ten sprzęt i przeszkolić bardzo szybko operatorów baterii". – To kwestia do dwóch miesięcy – podkreślił.

– Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Niemcy są bardzo mocno zaangażowani w ochronę wschodniej flanki. Niemieccy, chorwaccy, brytyjscy, amerykańscy żołnierze są w Polsce. Zgrywają się, ćwiczą, działania realizowane na wschodniej flance są permanentne. Tych nacji, które się angażują w ćwiczenia jest naprawdę wiele – mówił polityk PiS.

Czytaj też:
"Zaskakująca sugestia". Ambasador RP przy NATO o niemieckich Patriotach
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. ISW: Tego obawiają się Rosjanie

Źródło: Radio Plus
Czytaj także