W sobotę prezydent Ukrainy zawiesił obywatelstwo 13 duchownych Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego podległego Patriarchatowi Moskiewskiemu. Poinformowała o tym agencja UNIAN precyzując, że dekret szefa państwa nie został upubliczniony, gdyż zawiera dane personalne.
Według agencji, jest wśród nich dwóch biskupów: metropolita tulczyński i brasławski Jonatan, który został oskarżony o zdradę państwa i posiada rosyjski paszport, oraz jego bliski współpracownik, wikariusz eparchii tulczyńskiej, biskup ładyżyński Sergiusz.
Służby wywiadowcze Ukrainy przeprowadziły ostatnio rewizje w niektórych promoskiewskich cerkwiach. W ich wyniku odkryto u niektórych duchownych rosyjskie paszporty, pieniądze i materiały propagandowe.
Według agencji RIA Novosti, rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Maria Zacharowa nazwała decyzję Zełenskiego "szatańską".
Metropolita Epifaniusz: Czas wyzwolić się spod panowania Moskwy
Nadszedł czas, by wyzwolić się spod panowania Moskwy – powiedział zwierzchnik Prawosławnego Kościoła Ukrainy (PKU) metropolita Epifaniusz podczas bożonarodzeniowej liturgii, jakiej przewodniczył w soborze Wniebowzięcia Matki Bożej w Ławrze Pieczerskiej w Kijowie.
Do końca 2022 roku liturgie w tym miejscu sprawowali duchowni Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego, podległego Patriarchatowi Moskiewskiemu (UKP PM), który dzierżawił dwie znajdujące się tam świątynie: sobór katedralny i tzw. cerkiew refektarzową. Obecnie wróciły one we władanie państwa. Nie wiadomo na razie, czy zostaną przekazane PKU w podobną długoterminową dzierżawę.
Według szacunków na liturgię w poranek prawosławnego Bożego Narodzenia przyszło do Ławry Pieczerskiej około 3 tys. osób. Wśród nich było także wielu wojskowych. Dla Ukraińców, którzy nie zmieścili się w świątyni, na placu przy katedrze ustawiono duży ekran plazmowy z transmisją nabożeństwa.
Czytaj też:
Prawosławne Boże Narodzenie. "Rosja może wysadzić kilka cerkwi w Doniecku"