Markow udzielił obszernego wywiadu redakcji portalu business-gazeta.ru. Podsumował w nim 2022 r., ze szczególnym naciskiem na wojnę z Ukrainą. Stwierdził, że miniony rok był dla Rosji „katastrofalny”. „Specjalna operacja wojskowa, która miała przebiegać szybko i skutecznie, okazała się powolna i nieskuteczna” – mówił rosyjski politolog. Zwrócił też uwagę na wzrost antyrosyjskich nastrojów na Ukrainie. „Miała miejsce konsolidacja ukraińskiego reżimu politycznego na antyrosyjskim gruncie. To również katastrofalny skutek operacji” – zaznaczył. Stwierdził przy tym, że armia rosyjska „praktycznie straciła status drugiej armii świata, jeśli nie liczyć broni jądrowej”. W jego ocenie to jednak nie rosyjska armia okazała się zbyt słaba, ale armia ukraińska zbyt silna. Przy czym Markow uważa, że Siły Zbrojne Ukrainy są tak naprawdę częścią amerykańskich sił zbrojnych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.