Przygotowując swych wiernych do Uroczystości Chrztu Pańskiego, zwierzchnik ukraińskich grekokatolików zauważył, że Jezus zanurzając się w Jordanie, wstępuje w otchłań ludzkich dziejów i bierze na siebie wszelkie zło, aby nas z niego oczyścić.
Abp Szewczuk mówił też o bezwzględnym ataku sił rosyjskich na obiekty cywilne na Ukrainie. Symbolem tego stało się miasto Dniepr, gdzie pocisk przeznaczony do niszczenia lotniskowców, został wycelowany w wielopiętrowy budynek, niszcząc ponad 200 mieszkań. Śmierć poniosło 41 osób.
– W powszechnym odczuciu mamy do czynienia ze stopniową eskalacją tej wojny. Rosyjskie ataki nasilają się nie tylko na linii frontu, ale także w naszych spokojnych miastach i wsiach. Nasz Donbas, Ługańsk i Donieck płoną. Ciężkie bitwy toczą się wokół legendarnych już miast. Miasta: Awdijiwka, Bachmut, Sołedar. Nasze wojsko dzielnie trzyma obronę przed wrogiem – podkreślił hierarcha.
Cierpienie cywilów
Przyznał, że "na Ukrainie panuje dziś wielki ból, widzimy, że żadne miasto czy wioska nie może czuć się bezpiecznie".
– Wróg zawsze szuka nowych sposobów, by obrać za cel ludność cywilną. Nasz Chersoń jest epicentrum nowego ataku Rosjan, którzy metodycznie ostrzeliwują szpitale w tym mieście. W tych dniach cynicznie zniszczono szpital dziecięcy. Jeszcze raz chcemy przypomnieć wszystkim, że tego typu zbrodnie na ludności cywilnej są naruszeniem międzynarodowego prawa humanitarnego, które obowiązuje podczas każdego konfliktu zbrojnego, każdej konfrontacji zbrojnej. Wydaje się jednak, że rosyjski okupant walczy głównie z cywilną ludnością Ukrainy. Najbardziej cierpią dzieci i to zadaje największy ból naszym sercom. A według raportów państwowych władz Ukrainy, na dzień 16 stycznia oficjalnie za zaginione uznaje się 336 dzieci. Zmarło 455. To są przypadki udokumentowane. 897 dzieci zostało rannych – dodał zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.
Czytaj też:
Prezydent Duda: Dzisiaj nie ma pytania, czy wspierać Ukrainę