Mocarstwo zwiększa wydobycie węgla. "Nie chcemy być jak Europa"

Mocarstwo zwiększa wydobycie węgla. "Nie chcemy być jak Europa"

Dodano: 
Kopalnia węgla brunatnego. Zdj. ilustracyjne
Kopalnia węgla brunatnego. Zdj. ilustracyjneŹródło:Pixabay
Chiny wydobywają rekordowe ilości węgla, zapewniając jednocześnie, że w przyszłości osiągną "neutralność klimatyczną", ale nie chcą tego robić w taki sposób, jak Europa.

W 2022 roku Chiny wyprodukowały 4,496 mld ton węgla. W stosunku do roku poprzedniego jest to wzrost aż o 9 proc. Wszystko w czasie, gdy od kierownictwa Unii Europejskiej słyszymy, że Europa, w tym przede wszystkim Polska ma się pozbywać własnych kopalni i całkowicie wygaszać górnictwo, co realizują kolejne polskie rządy.

Węgiel w Chinach. Produkcja wzrośnie

Wynik ten został osiągnięty mimo problemów w listopadzie i grudniu spowodowanych kwestią koronawirusa. W rezultacie problemów kadrowych w górnictwie czasowo spowolniona została praca w wielu kopalniach leżących w regionach Shanxi i Mongolia Wewnętrzna.

Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że w ubiegłym roku o 20 proc. wzrosła ilość węgla sprowadzanego do Chin z Federacji Rosyjskiej.

W roku 2023 produkcja ma dalej iść w górę. Obecne szacunki wskazują, że tegoroczne wydobycie węgla przekroczy wartość 5 mld ton.

Pekin podtrzymuje swoje deklaracje, że będzie rozwijał ekologiczne źródła energii. Produkcja dwutlenku węgla w Państwie Środka ma rosnąc do 2030 roku, a później ma nastąpić zwrot i marsz ku tzw. neutralności klimatycznej.

Nie chcemy być jak Europa i zmieniać się kosztem bezpieczeństwa energetycznego. Teraz deklarują, że robią krok w tył, aby później zrobić dwa kroki do przodu – powiedział kilka miesięcy temu profesor Li Zheng, specjalista ds. zmian klimatycznych i energii na Uniwersytecie Tsinghua.

Największy emitent CO2

W 2019 roku poziom emisji gazów cieplarnianych w Chinach przekroczył wielkość emisji wszystkich krajów rozwiniętych.

Analitycy zwracają uwagę na to, że Państwo Środka pozostaje jednym z największych emitentów gazów cieplarnianych na świecie i w dużej mierze to właśnie od Chińczyków zależy powodzenie ogólnoświatowych wysiłków na rzecz spowolnienia tzw. globalnego ocieplenia.

Chiny zapowiedziały, że ich emisje osiągną szczyt w 2030 roku i od tego czasu będą spadać, aż do 2060 roku, gdy planują osiągnąć tzw. neutralność klimatyczną.

Komisja Europejska forsuje dekarbonizację

Tymczasem Komisja Europejska wraz z 26 krajami partnerskimi powołała w Davos do życia nowe ciało polityczne na wysokim szczeblu – "Koalicję ministrów handlu w sprawie klimatu". Jej zadaniem będzie ustalanie wytycznych politycznych i handlowych umożliwiających zarządzanie agendą klimatyczną i "zrównoważonym rozwojem" na poziomie ponadnarodowym.

W zjazdach forum będą uczestniczyć ministrowie handlu z różnych regionów świata, ale także przedstawiciele wielkich koncernów, organizacji pozarządowych, miliarderzy propagujący politykę klimatyczną i bankowcy.

Ambicją uczestników "Koalicji ministrów handlu ds. klimatu" jest przyspieszenie dekarbonizacji gospodarki światowej i przestawienie jej na nowe tory, by stała się zależna od nowych technologii, i nowych modeli biznesowych "odpornych na zmiany klimatu".

Czytaj też:
Cenne złoża w Boliwii. Chiny, USA i Rosja rywalizują o możliwość eksploatacji
Czytaj też:
Media: Greta Thunberg zatrzymana przez niemiecką policję

Źródło: oilprice.com / fpg24.pl
Czytaj także