Senator PSL-Koalicja Polska komentował w studiu TVN24 sprawę zgwałconej 14-latki z Podlasia, której odmówiono prawa do dokonania aborcji. Dziewczynka został wykorzystana seksualnie przez swojego wujka, co wyszło na jaw, kiedy okazało się, że 14-latka jest w ciąży.
Po tym jak przeprowadzenia zabiegu odmówili lekarze z okolic miejsca zamieszkania dziecka, dziewczynka przyjechała do Warszawy gdzie dokonano aborcji.
– Trzeba doprowadzić, do tego, żeby póki co było w Polsce egzekwowane prawo, które obowiązuje, bo przecież my mówimy w Polsce, że odmówiono tej dziewczynce w dramatycznych okolicznościach aborcji dozwolonej prawem – komentował wzburzony polityk.
– Terror katolicki w Polsce powoduje, że całe województwa, jak np. podkarpackie szczycą się tym, że wszyscy lekarze tam podpisują tę klauzulę sumienia i w związku z tym nie mogą wykonywać aborcji – skarżył się Kamiński.
Kamiński: Kosiniak-Kamysz powiedział, że sam by aborcji nie dokonał, ale..
Senator mówił też o różnicach w podejściu do tego tematu, w ramach koła Senatorów Koalicja Polska-Polskie Stronnictwo Ludowe, do którego należy.
– Ja się w tych sprawach różnię i my jako Unia Europejskich Demokratów będąca w koalicji z PSL-em jesteśmy partią liberalną, członkiem międzynarodówki liberalnej – mówił Kamiński.
– Ja jestem zwolennikiem w pełni legalnej aborcji i głosowałem tak jeszcze w poprzedniej kadencji. Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że sam by aborcji nie dokonał, ale dodał za chwilę, że opowiada się za tym, że państwo polskie powinno zagwarantować i to powiedział – dodał polityk.
– Osobiście powiedział, że by odmówił. Ja nie podzielam tego zdania, natomiast powiedział jednocześnie, że państwo powinno i tu się z nim zgadzam – tłumaczył senator.
Czytaj też:
30 tys. nielegalnych aborcji rocznie w Polsce. "Każda furtka doprowadza do nadużyć"Czytaj też:
Parlament Europejski żąda od Polski wycofania zakazu aborcji eugenicznej