Skandal z udziałem ojca Djokovića. Tenisista tłumaczy: Został wykorzystany

Skandal z udziałem ojca Djokovića. Tenisista tłumaczy: Został wykorzystany

Dodano: 
Tenisista Novak Djoković
Tenisista Novak DjokovićŹródło:PAP/EPA / Fazry Ismail
Tenisista Novak Djoković zabrał głos ws. skandalu z udziałem jego ojca, który pozował do zdjęć ze zwolennikami agresji Rosji na Ukrainę.

Trwa turniej tenisowy Australian Open. Djoković jest blisko kolejnego zwycięstwa. O tytuł mistrza zawalczy w niedzielę z Grekiem Stefanosem Tsitsipasem.

Jednak serbski sportowiec ma teraz inny powód do zmartwień. Jego ojciec, Srdjan, zrobił sobie przed kortem centralnym zdjęcie z kilkoma osobami z rosyjskimi flagami, popierających wojnę wywołaną przez Władimira Putina. Cała sytuacja została nagrana, a wideo trafiło do mediów społecznościowych.

twitter

Ojciec tenisisty wydał oświadczenie. Podkreślił w nim, że tradycyjnie po meczach syna w Melbourne wychodzi na główny plac przed kortem centralnym, by spotkać się z fanami. Zaznaczył, że absolutnie nie chciał wspierać agresji na Ukrainę.

Djoković: Niefortunna interpretacja

– To było niefortunne, że błędna interpretacja rozrosła się do takich rozmiarów. Nie miałem o niczym pojęcia aż do wczorajszego wieczora. I, oczywiście, nie byłem zadowolony, widząc to. Mój ojciec, moja cała rodzina i ja przeżyliśmy kilka wojen w latach dziewięćdziesiątych. Jak mój ojciec zaznaczył w swoim oświadczeniu, jesteśmy przeciwni wojnie. Nigdy nie będziemy wspierać przemocy lub wojny. Wiemy, jak okrutna jest wojna dla rodziny, dla ludzi w danym kraju – podkreślił Novak Djoković podczas konferencji prasowej.

– Co do tego zdjęcia, to on tamtędy przechodził. Słyszałem, co powiedział na tym filmie. Powiedział: "Na zdrowie". Niestety, niektóre media zinterpretowały to niewłaściwie. Przykro mi, że to urosło do takich rozmiarów. Ale mam nadzieję, że ludzie zrozumieją, że tu zupełnie nie było intencji, by wspierać jakąkolwiek wojenną inicjatywę czy cokolwiek innego – przekonywał tenisista.

Na razie nie wiadomo, czy ojciec Djokovića będzie mu kibicował z trybun podczas niedzielnego finału. Na półfinale się nie pojawił.

Czytaj też:
Departament Stanu USA podał trzy warunki złagodzenia sankcji wobec Rosji

Źródło: Twitter / sport.pl
Czytaj także