Szymon Szynkowski vel Sęk skrytykował wniosek senatorów opozycji do Komisji Weneckiej o zbadanie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Przypomnijmy, że projekt autorstwa polityków Prawa i Sprawiedliwość został negatywnie oceniony przez szereg instytucji oraz prezydenta Andrzeja Dudę. Zdaniem wielu ekspertów, jest on sprzeczny z konstytucją. Jednak strona rządowa utrzymuje, że przyjęcie przedstawionych zmian spowoduje odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy.
– Jak patrzeć na to inaczej niż nie przez pryzmat kolejnego pomysłu na to, co zrobić, żeby utrudnić dojście do pieniędzy z KPO – pytał Szynkowski vel Sęk w „Sygnałach dnia” Polskiego Radia.
– Przecież opozycja nagle nie wpadła na pomysł z wysłaniem wniosku do Komisji Weneckiej dlatego, że chce pomóc polskiemu rządowi czy dlatego, że chce pozyskania tych środków szybko dla Polski, tylko że jest to kolejny pomysł na to, co tu zrobić, żeby przypadkiem ta ustawa nie została w sposób bezproblemowy przyjęta i żeby można było Polskę od tych środków z KPO oddalić –dodał minister ds. UE.
Kiedy środki z KPO?
Szynkowski vel Sęk został również zapytany o to, kiedy możemy spodziewać się wpłynięcia pierwszej transzy unijnych środków z Krajowego Planu Odbudowy. Jak przyznał minister, "były w tej sprawie już możliwe różne terminy", ale "nie wszystko tu zależy od nas". Z tego względu deklarowanie jakichkolwiek terminów jest "ryzykowne".
– Po pierwsze, jak będzie zachowywała się opozycja. Po drugie, jeszcze zakończenie ścieżki legislacyjnej. Po trzecie wreszcie, procedowanie i tempo procedowania w tej sprawie KE. Ja w wariancie optymistycznym uważam, że to mogą być wakacje tego roku, letnie. W wariancie mniej optymistycznym to będzie IV kwartał – powiedział Szynkowski vel Sęk.
Czytaj też:
Szynkowski vel Sęk o KPO: Zostały nam do spełnienia dwa istotne warunkiCzytaj też:
Szynkowski vel Sęk: Wizyta Hołowni w Brukseli ma wprowadzić zamieszanie