Polski biskup: Kanada znajduje się na potężnym zakręcie. To nie jest cywilizacja życia

Polski biskup: Kanada znajduje się na potężnym zakręcie. To nie jest cywilizacja życia

Dodano: 
Flaga Kanady, zdjęcie ilustracyjne
Flaga Kanady, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Flickr / Gavin St. Ours/(CC BY 2.0)
Patrząc pod kątem cywilizacji chrześcijańskiej wydaje się, że Kanada znajduje się na potężnym zakręcie – uważa biskup Piotr Turzyński.

Hierarcha, który pełni funkcję delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej, niedawno zakończył kilkudniową wizytę w kraju klonowego liścia. Prowadził tam dni skupienia dla Misjonarek Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej. Szacuje się, Polonia w Kanadzie liczy ok. 1 mln osób. Największe jej skupisko znajduje się w prowincji Ontario.

– To nie jest tak, że 100 procent Polonii chodzi do kościoła. Laicyzacja dotknęła również środowiska polonijne. Ale kościoły są miejscem budowania tożsamości Polaków – powiedział biskup. Dodał, że w czasie pobytu w Ameryce Północnej zasmuciła go jedna rzecz.

Cywilizacja śmierci

– Kanada znajduje się na zakręcie cywilizacyjnym, gdzie aborcja występuje bez ograniczeń. Zaniżone dane mówią o 100 tys. zabitych dzieci rocznie. Obecna jest eutanazja (10 tys. śmierci rocznie), związki homoseksualne uznawane są za małżeństwa, jak również występuje duża dostępność do marihuany. Trzeba wskazać przy tym na olbrzymi problem demograficzny. Kraj jest 30 razy większy od Polski a liczy zaledwie 38 mln mieszkańców. Kanada znajduje się na potężnym zakręcie. To nie jest cywilizacja życia – powiedział biskup Piotr Turzyński, który był gościem Radia Plus Radom.

W czasie pobytu w Kanadzie biskup Turzyński poznał m.in. duszpasterstwo w parafiach św. Eugeniusza de Mazenod w Brampton, św. Kazimierza w Toronto i św. Maksymiliana Kolbe w Mississauge.

– To prężne wspólnoty prowadzone przez księży oblatów, np. w Mississauge aż 1200 osób należy do Żywego Różańca. Są też Rycerze Kolumba, Domowy Kościół, ministranci, harcerze, grupa taneczna i wiele innych wspólnot formacyjnych. Wrażenie robi zaplecze duszpasterskie: liczne sale, miejsca spotkań, zaś sercem jest kościół i kaplica wieczystej adoracji Najświętszego Sakramentu – powiedział biskup Turzyński.

Od końca XIX wieku do wybuchu II wojny światowej do Kanady wyjechało ok. 100 tysięcy Polaków. Kolejna fala przybyła tuż po drugiej wojnie światowej. W sumie 64 tysięcy osób. Kolejne 70 tys. osób w okresie komunizmu. Największe skupiska Polaków to Toronto, Winnipeg oraz Montreal.

Czytaj też:
Papież rusza z "pielgrzymką pokutną". Będzie przepraszał rdzennych mieszkańców Kanady
Czytaj też:
Ludobójstwo, którego nie było. Anatomia antykatolickiej histerii

Źródło: KAI / Radio Plus Radom
Czytaj także