Andrzej Duda wystąpił w piątek na spotkaniu z mieszkańcami powiatu brzezińskiego (woj. łódzkie). Prezydent przypomniał, że był z wizytą w Brzezinach w 2015 roku. Wówczas opowiadał o potrzebach rozwojowych Polski.
– Mówiłem o tym, że Polska potrzebuje tego rozwoju. Nie mówiłem wtedy, że wystarczy, iż jest lotnisko w Berlinie, bo nie wystarczy. Potrzebujemy także i my wielkich lotnisk, wielkich centrów komunikacyjnych, a przede wszystkim komunikacji. (...) W związku z tym, są realizowane procesy wykupu gruntów, są realizowane także, jeśli trzeba, procesy wywłaszczeniowe, zgodnie z obowiązującymi przepisami, zgodnie z nowoczesnymi zasadami, które są w każdym państwie – oznajmił przywódca.
– Dzięki temu, że powstają drogi, linie kolejowe, że przywracane są połączenia komunikacyjne, miejscowości odżywają i ludziom łatwiej jest znaleźć pracę, żyje im się lepiej, bo mają lepiej płatną pracę, mają więcej możliwości rozwoju – powiedziała głowa państwa.
Okrzyki i buczenie
Podczas wizyty Andrzeja Dudy w Brzezinach część mieszkańców regionu zorganizowała protest przeciw budowie lotniska i kolei dużych prędkości. "NIE dla CPK!" – krzyczeli demonstranci, którzy mieli także ze sobą transparenty.
Portal wp.pl zauważył, że okrzyki i buczenie przerywały wystąpienie prezydenta. Mimo to, polityk przekonywał o konieczności budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.
– Cieszę się, że państwo jesteście także na tym spotkaniu, że jesteście tu reprezentowani jako mieszkańcy powiatu, mieszkańcy województwa z tego względu, że są ważne sprawy i ważne inwestycje, które w kraju demokratycznym wymagają dyskusji, które powinny być dyskutowane, ale które także powinny być realizowane – zaznaczył przywódca.
Czytaj też:
Prezydent Duda spotkał się z prezydentem ZełenskimCzytaj też:
Wójcik: Prezydent powinien zawetować ustawę o SN