– Wizyta prezydenta USA w Kijowie to był szczególny gest wobec Ukrainy, wobec naszych sojuszników, ale także tych, którzy atakują suwerenny kraj. To znak, że wolny świat nie zapomina – podkreślił Andrzej Duda.
– To ważny znak bezpieczeństwa. Jutro spotkamy się z sojusznikami ze wschodniej flanki NATO. Nie odbieramy tej wizyty tylko jako wizytę w Polsce. To sygnał odpowiedzialności, którą USA mają na sobie. Odpowiedzialności za bezpieczeństwo Europy i świata – mówi prezydent, inaugurując obrady delegacji.
"Zachód słucha"
Przywódca wyraził radość z faktu, że to "stąd popłynie message w świat, bo cały świat będzie słuchał wystąpienia. To dowód, jak ogromną wagę sojuszniczą przywiązują USA do naszej części Europy". – To też dowód, że działamy dobrze. Że pomagają Ukrainie, wysyłając broń, ze to słuszna droga i mamy wsparcie USA. My to wsparcie staramy się też dawać naszym sąsiadom. Staramy się być tymi, którzy to bezpieczeństwo niosą innym, np. państwom bałtyckim, do Rumunii. Staramy się wykazywać solidarnością sojuszniczą – zaznaczył.
Według prezydenta obecność przywódcy USA w naszym kraju ma też wymiar gospodarczy. – Polacy odbierają tę wizytę jako docenienie naszego wkładu w budowanie bezpieczeństwa naszej części Europy. To też wielki sygnał na światowych i amerykańskich inwestorów, ze Polska jest bezpieczna, że to kraj, do którego można spokojnie przybywać. Polska jest bezpieczna – mówił Andrzej Duda.
Biden przemówi w Arkadach Kubickiego
Przed godz. 13 prezydent Andrzej Duda powitał oficjalnie Joe Bidena na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
Mocno oczekiwanym elementem wizyty Joe Bidena w Polsce będzie przemówienie wygłoszone we wtorek o godz. 17.30 (wejście od godz. 14) w Ogrodach Zamku Królewskiego w Warszawie. Wydarzenie będzie miało charakter otwarty, jednak obowiązywały zgłoszenia mailowe. Przemówienie będzie transmitowane przez media publiczne.
– Prezydent USA przyjeżdża do Polski także z przesłaniem do Polaków, z podziękowaniem dla polskiego prezydenta, rządu i społeczeństwa za to wszystko, co zrobiliśmy w ostatnich miesiącach dla utrzymania stabilności w tej części świata, ale też za zwykłe ludzkie wsparcie, jakie przekazaliśmy naszym ukraińskim sąsiadom – podkreślał szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.
Czytaj też:
Terlecki: Trump był trochę z naszej bajki, ale Biden się sprawdziłCzytaj też:
Biden przemówi w Arkadach Kubickiego. Miejsce wybrano nieprzypadkowo