Polityk KO: Zmniejszenie ilości spożywanego mięsa zabezpieczy klimatycznie nasz świat

Polityk KO: Zmniejszenie ilości spożywanego mięsa zabezpieczy klimatycznie nasz świat

Dodano: 
Urszula Zielińska, Zieloni Koalicja Obywatelska
Urszula Zielińska, Zieloni Koalicja Obywatelska Źródło: PAP / Tomasz Waszczuk
Urszula Zielińska z partii Zielonych przekonuje, że zmniejszenie ilości spożywanego mięsa korzystnie wpłynie na zdrowie Polaków oraz klimat.

Nie milkną echa raportu organizacji C40 Cities, w którym zawarto rekomendacje dotyczące ratowania klimatu. Jego autorzy zaproponowali m.in. szereg drastycznych ograniczeń związanych z żywieniem. To 16 kg mięsa rocznie na osobę lub – w bardziej ambitnym wariancie – wykluczenie go z diety w ogóle. Dziś przeciętny Polak zjada ponad 70 kg mięsa. W przypadku nabiału, badacze również postulują jego ograniczenie – 90 kg nabiału na osobę rocznie (cel progresywny) lub ambitny – 0 kg. W Polsce to dziś średnio ponad 200 kg.

Dokument wywołał w Polsce poruszenie nie tylko z powodu skrajności zawartych w nim tez, ale także ze względu na fakt, że do organizacji, która go przygotowała, należy rządzone przez Rafała Trzaskowskiego miasto Warszawa. Część polityków Prawa i Sprawiedliwości zaczęło głośno zastanawiać się, czy klimatyczne rekomendacje nie są częścią programu wyborczego Platformy Obywatelskiej.

Z kolei Rafał Trzaskowski kpi z wątpliwości polityków PiS.

"Jeszcze raz – nie wprowadzamy w Warszawie żadnych ograniczeń w jedzeniu mięsa. Rozumiem, że manipulacja kolegów się spodobała. Proszę raczyć się befsztykami na Żoliborzu latami – do woli! Kto bogatemu rentierowi zabroni" – napisał polityk w mediach społecznościowych.

Zielińska: To nie zakazy

O sprawię zakazywania spożywania mięsa była pytana polityk Zielonych i Koalicji Obywatelskiej Urszula Zielińska. Przewodnicza ugrupowania stanowczo zaprzeczyła, aby istniały tego typu plany.

– Ja jako współprzewodnicząca Zielonych mogę zapewnić, ani w Platformie Obywatelskiej, ani tym bardziej w Zielonych nie zabroni jedzenia kotleta. My politycy nie jesteśmy od tego żeby czegoś zakazywać, nakazywać tylko żeby tworzyć system zachęt – stwierdziła na antenie Radia Plus.

Polityk wskazywała, że medycy od lat zalecają Polakom ograniczenie ilości spożywania mięsa ze względów zdrowotnych. Zdaniem Zielińskiej, powinno tworzyć się takie zalecenia, które z jednej strony poprawią zdrowie ludzi, a z drugiej będą dobre dla klimatu.

– Zmniejszenie ilości mięsa, które spożywamy, pomogłoby również jakby zabezpieczyć nasz świat dookoła klimatycznie. Natomiast politycy nie są od tego, żeby nam zabraniać jedzenia tego czy owego. Jedzenie to jest sprawa osobista, wręcz powiedziałabym intymna i nikt nie będzie nam zaglądał do naszego talerza i mówił, co mamy jeść. Od tego nie jesteśmy. Jesteśmy od tego, żeby tworzyć system zdarzeń do tego żeby warzywa i owoce były tańsze – powiedziała.

Czytaj też:
Zielińska: Musimy obniżyć globalną emisje dwutlenku węgla
Czytaj też:
Posłowie Zielonych dołączą do Koalicji Obywatelskiej

Źródło: Radio Plus
Czytaj także