W 2018 roku osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie protestowali w Sejmie od 18 kwietnia do końca maja. Wówczas ich postulaty dotyczyły m.in. dodatkowych środków dla opiekunów osób niepełnosprawnych i podniesienia renty socjalnej.
W poniedziałek osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie wznowili protest, pod hasłem "Chcemy godnie żyć". Jak zapowiadają, zamierzają okupować sejmowy korytarz "do skutku".
Na czele protestu, podobnie jak w 2018 roku, stanęła Iwona Hartwich, od 2019 roku posłanka KO. Protestujący domagają się procedowania obywatelskiego projektu ustawy o rencie socjalnej dla dorosłych z niepełnosprawnościami.
Hartwich chce, by posłowie zajęli się projektem już podczas trwającego posiedzenia Sejmu, czyli w dniach 7-9 marca. Zgodnie z projektem renta socjalna miałaby wynosić tyle, ile najniższe krajowe wynagrodzenie.
Do całej sprawy standardowo próbuje się wtłoczyć duży ładunek emocjonalny. W poniedziałek Hartwich awanturowała się w ostrej wymianie zdań z minister ds. integracji społecznej Agnieszka Ścigaj.
Berkowicz: Jesteście hipokrytami
We wtorek w Sejmie do posłów Platformy Obywatelskiej, którzy teraz domagają się procedowania obywatelskiego projektu firmowanego przez Hartwich, zwrócił się poseł Konfederacji Konrad Berkowicz.
Polityk wskazał na transparent z napisem "Chcemy godnie żyć" i stwierdził, że poseł Hartwich wykrzykuje rozmaite frazesy. – A ja przypomnę, że niespełna dwa lata temu Konfederacja złożyła poprawkę do ustawy, zgodnie z którą każdy, kto pobiera zasiłek opiekuńczy mógłby jednocześnie podjąć pracę, nie tracąc tego zasiłku – powiedział.
– PiS głosował przeciwko, Platforma i pani Hartwich wstrzymała się od głosu. Jesteście hipokrytami – podsumował Berkowicz.
twitterCzytaj też:
Zasiłek i pułapkaCzytaj też:
"Proszę zaprzestać gadać głupoty!". Awantura w SejmieCzytaj też:
Konfederacja: Próbujemy powstrzymać ustawę o inwigilacji i szpiegowaniu Polaków