Szli krzycząc: "Konstytucja!". Jednego razu zapomnieli, co w tej Konstytucji napisano

Szli krzycząc: "Konstytucja!". Jednego razu zapomnieli, co w tej Konstytucji napisano

Dodano: 
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (P) i lider Polski 2050 Szymon Hołownia
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (P) i lider Polski 2050 Szymon Hołownia Źródło:PAP / Szymon Łabiński
Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia zapowiadają przeprowadzenie w Polsce referendum na temat ochrony życia.

Rzeczpospolita ma w tym trybie zostać (całkowicie lub częściowo) zwolniona z tego obowiązku. O ich inicjatywie w kolejnej dyskusji Afirmacja.info rozmawiają Tomasz Rowiński i Marek Jurek.

Ciekawe, że przywódcy PSL i Polski 2050 tyle lat szli krzycząc „Konstytucja, Konstytucja”, a nagle przestało ich interesować – co konkretnie Konstytucja mówi w tej sprawie? I jak Trybunał Konstytucyjny (choćby w okresie gdy podobno uznają jego orzecznictwo, przed jesienią 2015 roku) wyjaśnia jej normy? I jaką władzę Konstytucja przekazuje poszczególnym instytucjom, choćby – instytucji referendum?

Znowu, niestety, okazuje się, że dla liderów opozycji (i to nie tylko tej radykalnej, skupionej wokół Donalda Tuska) Konstytucja to wyłącznie regulamin i instrumentarium walki o władzę.

O postkomunistach mówiło się, że są zdolni do wszystkiego, byle w ramach przyzwolenia społecznego. Tamten nihilizm najwyraźniej zaraził całą opozycję. Patrząc z tej perspektywy stwierdzić można, że niewątpliwa dezynwoltura, z jaką obecna władza traktuje na przykład terminy konstytucyjne i podobne elementy Ustawy Zasadniczej, jest tylko ograniczoną reakcją na strukturalny nihilizm konstytucyjny, sięgający samych wartości konstytucyjnych – ze strony opozycji.

Pomysł centrowych przywódców skręcających w lewo – skrytykowała jednak radykalna lewica. Dla nich „prawo do własnego ciała” to „prawo człowieka”. Oni nie robią złudzeń, że uznają w tej sprawie jakikolwiek werdykt demokratyczny czy nawet referendalny. Wszystkim są gotowi powiedzieć „Wypi***alać!”, a w potrzebie – sięgnąć po pomoc zagranicy, przyzywając tym razem nie czołgi, ale Standardy. Żadne prawa mniejszości nie ochronią opornych państw przed eksportem rewolucji ze strony najsilniejszych.

Przeciwwagę dla takiego ekstremizmu, który lewica po prostu artykułuje najwyraźniej – można stanowić jedynie utwierdzanie w społeczeństwie poczucia nienaruszalności prawa do życia. Jego przyrodzonego, przedustawnego charakteru – który uznać powinna każda władza i który formalnie uznaje prawo konstytucyjne Rzeczypospolitej. Dlatego tak groźny jest demontaż tych zasad przez polityków biegnących na skróty do władzy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także