DoRzeczy.pl: Polacy mieli potencjał, żeby stać się sojusznikami Żydów i Żydzi mieli nadzieję, że będą się inaczej zachowywać i nie będzie tak powszechnego szmalcownictwa – mówiła prof. Barbara Engelking, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów Instytutu Filozofii i Socjologii PAN. Co pan pomyślał słysząc pierwszy raz te słowa?
Tadeusz Płużański: Niestety nie jestem zaskoczony. Pani Barbara Engelking raczy nas tymi i podobnymi sformułowaniami od wielu lat. Wiadomo, czego się po niej spodziewać. Wiemy, że to nie będzie nic dobrego i przychylnego dla Polaków, tylko kolejna jazda bez trzymanki, która nie jest poparta faktografią, badaniami i rzetelną analizą. Jedynie są to hasła wyjęte z kontekstu. Niezmiennie za każdym razem jest to przykre, że musimy wysłuchiwać takich rzeczy i idzie to dalej w świat, ponieważ jest traktowane jako głos polskiego historyka.
Jaki jest cel wypowiadania takich słów? Czy chodzi o przedstawienie innej prawdy?
Ciężko jest odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Mamy kilka osób, które stale głoszą taką narrację, a za tymi osobami stoją pewne środowiska. Ja również często zadaję sobie pytanie, w jakim celu jest to robione? Czy oni mają świadomość, że za głoszonymi przez nich tezami stoją manipulacje? Możemy tu również postawić tezę, że są to osoby, które nie lubią Polski, bo jak inaczej to odbierać?
Pani Engelking mówi o większym potencjale Polaków do obrony Żydów. Czy możemy w ogóle stawiać takie twierdzenia?
Zastanawiam się, jak to ugryźć i zmierzyć. Zadajmy sobie najpierw pytanie, co to jest potencjał? Szczególnie, gdy mówimy o państwie, które zostało nam odebrane. Co mogło zrobić ówczesne państwo podziemne? Przecież mieliśmy do czynienia z krwawą okupacją i ludobójstwem. Z historii można wyciągnąć zupełnie inne wnioski i powiedzieć coś przeciwnego, mianowicie, że Polska wyjątkowo mocno, instytucjonalnie i indywidualnie pomagała Żydom. Robiono to w sytuacji skrajnego zagrożenia, gdy za pomoc Żydom wyznaczona była kara śmierci nie tylko dla pomagającego, ale również dla całej jego rodziny, a nawet otoczenia.
Czytaj też:
"Zrobione z pełną premedytacją". Rzymkowski atakuje TVN24Czytaj też:
Czarnek: Polacy dzwonią do mnie, że nie życzą sobie, by profesorowie PAN ich obrażali
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.