Szmyhal: Rosyjscy terroryści znowu zabijają

Szmyhal: Rosyjscy terroryści znowu zabijają

Dodano: 
Humań. Ukraińskie służby prowadzą akcję po ataku rakietowym Rosji
Humań. Ukraińskie służby prowadzą akcję po ataku rakietowym Rosji Źródło: PAP/EPA / Oleg Petrasyuk
Tej nocy Rosja dokonała kolejnego aktu terroru wobec Ukraińców – napisał na Telegramie premier Ukrainy Denys Szmyhal.

W nocy z czwartku na piątek na terenie całej Ukrainy ogłoszono alarm powietrzny. Rakiety spadły m.in. na miasto Humań w obwodzie czerkaskim. "Rakiety uderzyły w obiekty infrastruktury cywilnej: 10 domów w Humaniu zostało uszkodzonych. Do godziny 9 rano zginęło 7 osób, wśród nich dziecko, a 18 zostało rannych. Ratownicy nadal usuwają gruz" – poinformował Szmyhal.

"W Dnieprze rosyjscy terroryści zabili kobietę i dziecko. Przestępcy na pewno zostaną ukarani. Jesteśmy wdzięczni naszym siłom obrony przeciwlotniczej, które zestrzeliły większość pocisków, za ocalone życie" – dodał ukraiński premier.

"Piąta rano, Humań. Celowe ostrzeliwanie wielopiętrowych budynków, w których spokojnie spały rodziny z dziećmi. Nie, to nie są wspomnienia nazistów w XXI wieku. Taka jest rzeczywistość zabijania Ukraińców przez Rosjan. Wiadomo już o 7 zabitych, 11 rannych, wśród nich są dzieci. To metody nie 'drugiej armii świata', ale szalonej grupy terrorystycznej 'Federacja Rosyjska'" – napisał doradca w Kancelarii Prezydenta Zełenskiego, Mychajło Podolak.

Alarm przeciwrakietowy wszczęto także w Kijowie. Nad miastem zastrzelono w nocy pięć rosyjskich pocisków. Serhij Popko, szef kijowskiej administracji wojskowej wskazał, że był to pierwszy rosyjski atak na stolicę Ukrainy od 9 marca.

Inwazja na Ukrainę. Rosji wystarczy pieniędzy na kolejny rok wojny

Rosja pomimo sankcji będzie mogła finansować wojnę na Ukrainie jeszcze przez co najmniej rok – wynika z tajnych dokumentów Pentagonu. Z opublikowanego na początku marca raportu wywiadu USA wynika, że nie wszyscy członkowie rosyjskiej elity gospodarczej zgadzają się z kursem Kremla wobec Ukrainy, a wielu z nich zostało dotkniętych sankcjami.

Jednak jest mało prawdopodobne, aby wycofali swoje poparcie dla prezydenta Rosji Władimira Putina i "prawdopodobnie będą agresywnie bronić celów Kremla na Ukrainie" i "pomagać Moskwie obejść sankcje" – pisze "The Wasington Post", powołując się na dane amerykańskich tajnych służb, które wyciekły od sieci.

Czytaj też:
ISW: W ten sposób Kreml stwarza warunki do przedłużającego się konfliktu

Źródło: X / Telegram/Reuters
Czytaj także