Opozycjonista: Putin przygotowuje się do wojny ze zjednoczonym Zachodem

Opozycjonista: Putin przygotowuje się do wojny ze zjednoczonym Zachodem

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło:PAP/EPA / Gavrill Grigorov
Putin może uważać, że wojna z NATO jest nieunikniona. Przygotowuje się do wojny ze zjednoczonym Zachodem – mówi opozycjonista Leonid Gozman.
Rosyjski opozycjonista udzielił wywiadu "Rzeczpospolitej". Były doradca prezydenta Borysa Jelcyna przekonuje, że "Putin jest jednym z najbardziej niezależnych ludzi na świecie". "Od nikogo i od niczego nie zależy, stracił również związek z rzeczywistością. (...) Dlatego uważam, że żadne społeczne czy gospodarcze trudności kraju nie powstrzymają go. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, wprowadzi system kartek żywnościowych. Siłą zapędzi ludzi do pracy w zakładach przemysłu zbrojeniowego. Jest gotów poświęcić dowolną ilość ludzi, nie przejmuje się liczbą ofiar. Nie obchodzi go to, że mobilizacja rujnuje naszą gospodarkę. Putin nigdy się nie zatrzyma. Chyba że zostanie zatrzymany przez innych" – mówi Leonid Gozman.

Jak ocenia Gozman, "Putin prawdopodobnie rzeczywiście wierzy w to, że władze Ukrainy są marionetkami Zachodu i że są sterowane z Waszyngtonu". Jego zdaniem Putin może też uważać, że wojna z NATO jest nieunikniona. I dlatego chce się do niej przygotować. "W jaki sposób? Wydłużyć wojnę z Ukrainą, w konsekwencji podpisać jakąś umowę pokojową i szybko się zbroić. Myślę, że Putin przygotowuje się do wojny ze zjednoczonym Zachodem" – podsumowuje rosyjski opozycjonista.

System kartek żywnościowych?

"Putin liczy się tylko z własnymi ideami i przekonaniami. Dlatego uważam, że żadne społeczne czy gospodarcze trudności kraju nie powstrzymają go. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, wprowadzi system kartek żywnościowych. Siłą zapędzi ludzi do pracy w zakładach przemysłu zbrojeniowego" – powiedział też w rozmowie z "Rzeczpospolitą" były doradca prezydenta Borysa Jelcyna.

Według opozycjonisty, optymistyczne jest to, że Władimir Putin dotychczas nie użył broni atomowej. "Nie z powodów humanitarnych. Widzę tu dwie przyczyny: boi się uderzenia odwetowego albo jego arsenał nuklearny jest w opłakanym stanie" – oznajmił Leonid Gozman.

Czytaj też:
Pieskow: Putin został poinformowany o wkroczeniu Ukraińców do Rosji

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także