Pociski Hellfire dla polskiego wojska. Rząd podpisał umowę

Pociski Hellfire dla polskiego wojska. Rząd podpisał umowę

Dodano: 
Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak
Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak Źródło: X / Ministerstwo Obrony Narodowej
MON zawarło umowę na dostawę pocisków rakietowych Hellfire, które mają stanowić uzbrojenie dla śmigłowców AW 149 oraz AH-64E Apache Guardian.

"Dziś podpisaliśmy umowę na dostawę pocisków rakietowych Hellfire. Będą stanowiły uzbrojenie dla śmigłowców wsparcia AW149 i docelowo uderzeniowych AH-64E Apache Guardian" – napisał Błaszczak na swoim koncie na Twitterze.

W połowie marca Departament Stanu USA wydał zgodę na sprzedaż Polsce wartych ok. 150 mln USD 800 kierowanych rakiet przeciwpancernych Hellfire. AGM-114 Hellfire to amerykański kierowany pocisk rakietowy klasy powietrze-ziemia zaprojektowany do niszczenia celów opancerzonych oraz innych celów jednostkowych, wystrzeliwany ze stanowisk ukrytych przed ostrzałem nieprzyjaciela, również bez bezpośredniej widoczności celu.

Polska kupuje rakiety z USA

"Proponowana sprzedaż będzie wspierać cele polityki zagranicznej i cele bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych poprzez poprawę bezpieczeństwa sojusznika NATO, który jest siłą zapewniającą stabilność polityczną i postęp gospodarczy w Europie" – przekazano kilka tygodni temu w uzasadnieniu decyzji o zgodzie na sprzedaż pocisków.

Jak piszą Amerykanie, sprzedaż pocisków przyczyni się do realizacji wojskowych celów Polski w zakresie modernizacji własnych zdolności bojowych przy jednoczesnym "dalszym zwiększaniu interoperacyjności ze Stanami Zjednoczonymi i innymi sojusznikami". Polska nie będzie miała trudności z zaadoptowaniem tego sprzętu do swoich sił zbrojnych.

Amerykanie zaznaczają, że proponowana sprzedaż nie będzie miała negatywnego wpływu na gotowość obronną USA oraz nie zmieni podstawowej równowagi militarnej w regionie.

Szef MON: Polska będzie mieć najsilniejszą armię lądową w Europie

Podczas niedawnej konwencji "Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości" wystąpił wicepremier Błaszczak, który opowiadał o bezpieczeństwa narodowym.

– Czołgi Abrams wraz ze śmigłowcami Apache stanowią zaporę nie do przebicia. Dlatego, że ciężkie czołgi plus śmigłowce uderzeniowe – wojsko zorganizowane na wzór amerykański, czyli na wzór najsilniejszej armii na świecie, daje nam gwarancję bezpieczeństwa – ocenił Mariusz Błaszczak.

– To jest nasza konsekwentna polityka zmierzająca do zapewnienia bezpieczeństwa naszej ojczyźnie. Skala zamówień dla WP jest największa w historii. Nigdy wcześniej tyle broni nie kupowano dla WP, ale to zasługa konsekwentnej polityki PiS. Zapewniam, że jeżeli naród powierzy nam pełnienie władzy przez kolejną kadencję, to w ciągu dwóch lat, będziemy mieć najsilniejszą armię lądową w Europie – zapowiedział wicepremier.

Czytaj też:
Błaszczak: Przygotowaliśmy dobrą ofertę dla pracowników cywilnych Wojska Polskiego
Czytaj też:
USA znalazły sposób na dozbrojenie Ukrainy. Umowa jest tajna

Źródło: ISBnews
Czytaj także