Siarkowska: Nie będę bronić złej sprawy

Siarkowska: Nie będę bronić złej sprawy

Dodano: 
Poseł Suwerennej Polski Anna Maria Siarkowska
Poseł Suwerennej Polski Anna Maria Siarkowska Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Z Anną Marią Siarkowską, posłem Suwerennej Polski rozmawia Ryszard Gromadzki.

RYSZARD GROMADZKI: Podczas głosowania w Sejmie nad ustawą o badaniu wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski jako jedyna parlamentarzystka Zjednoczonej Prawicy wstrzymała się pani od głosu. Dlaczego?

ANNA MARIA SIARKOWSKA: Przede wszystkim chcę podkreślić, że opowiadam się za identyfikacją wpływów wszelkich agentur na nasze życie społeczne, polityczne czy gospodarcze. Jednak ustanawianie prawa, które ma walczyć z rosyjskimi wpływami, nie może się dokonywać na podstawie rosyjskich standardów stanowienia prawa. I tak jak książki nie ocenia się po okładce, tak ustawy nie powinno oceniać się po tytule. Ta ustawa w kształcie przyjętym przez Sejm w żaden sposób nie przyczyni się do identyfikacji rosyjskich wpływów i walki z nimi, ale wprost przeciwnie – do destabilizacji wewnętrznej naszego państwa. Uznałam tego rodzaju działania za przeciwskuteczne i nie poparłam w moim przekonaniu złego rozwiązania.

Co konkretnie zarzuca pani tej ustawie?

Mam wobec niej kilka zasadniczych zastrzeżeń. Po pierwsze, komisja weryfikacyjna powołana na mocy ustawy w trakcie swoich prac nikomu niczego nie musiałaby udowadniać.

Cały wywiad opublikowany jest w 24/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Rozmawiał: Ryszard Gromadzki
Czytaj także