W czwartek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
W projekcie przewidziano przepisy, na podstawie których minister zdrowia będzie obowiązany do opracowania, realizacji oraz finansowania programu polityki zdrowotnej leczenia niepłodności poprzez procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe, prowadzone w ośrodkach medycznie wspomaganej prokreacji, o których mowa w ustawie z dnia 25 czerwca 2015 r. o leczeniu niepłodności. Dodatkowo minister zdrowia miałby corocznie przedstawiać Sejmowi sprawozdanie z realizacji tego programu. W projekcie zapisano określono minimalną wysokość środków finansowych pochodzących z budżetu państwa, która corocznie ma zostać przeznaczona na realizację przedmiotowego programu polityki – to nie mniej niż 500 mln zł.
"Ten projekt to życie"
Podczas sejmowej debaty głos zabrała celebrytka Małgorzata Rozenek-Majdan, która wystąpiła jako przedstawicielka Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej. Przywołała swój przykład, jako osoby, która została matką właśnie dzięki metodzie in vitro: – Gdyby nie możliwość, którą in vitro mi stworzyło, prawdopodobnie nigdy nie zostałabym mamą, a to najważniejsza rzecz, jaką mogę przeżywać.
– Bardzo proszę w imieniu tych wszystkich ludzi, których dzisiaj reprezentuję, o wsparcie naszego projektu. Bo ten projekt to jest życie. In vitro to życie – kontynuowała. Dalej Małgorzata Rozenek-Majdan zwróciła się też do posłów większości rządzącej: – To wasz głos jest szczególnie istotny i zadecyduje, czy pół miliona osób, które podpisały się pod projektem i czy 3 mln, które walczą z niepłodnością walczą na co dzień, czy dostaną pomoc od państwa, czy zostaną same, jak teraz.
Czytaj też:
"Jak panu nie wstyd, panie ministrze!". Awantura w Sejmie