Dyplomacja epoki lodowcowej
  • Piotr SemkaAutor:Piotr Semka

Dyplomacja epoki lodowcowej

Dodano: 
Kanclerz RFN Olaf Scholz i premier Mateusz Morawiecki.
Kanclerz RFN Olaf Scholz i premier Mateusz Morawiecki. Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Jest zastanawiającą kwestią, że rządy socjaldemokratyczne w Niemczech prezentują wobec Polski bardzo często o wiele bardziej krytyczne stanowisko niż rządy chadeckie. Kanclerz Scholz stosuje politykę wykorzystującą niemiecką przewagę na każdym możliwym polu. A niemiecka prasa nie kryje, że Niemcy stawiają niemal wszystko na kartę zwycięstwa Donalda Tuska w jesiennych wyborach w Polsce

Stosunki polsko-niemieckie cechuje najbardziej chłodna atmosfera od bodaj siedmiu lat. To swego rodzaju osiągnięcie, biorąc pod uwagę, że w czasie dwóch okresów, kiedy PiS znajdował się u władzy, czyli w latach 2005–2007 oraz 2015–2023, stosunek Niemiec do Polski wydawał się bardzo chłodny. Mimo dwóch kadencji rządów PiS niemiecka klasa polityczna nie potrafi faktycznie zaakceptować obecności partii Jarosława Kaczyńskiego u władzy. Przepchnięcie przez Niemcy unijnego paktu o solidarności migracyjnej oraz decyzja szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o blokadzie unijnego wsparcia dla rolników w Europie Wschodniej jeszcze bardziej komplikują relacje polsko-niemieckie. Jak wygląda aktualna mapa pól kontrowersji?

BIERZCIE UCHODŹCÓW ALBO PŁAĆCIE

Przeforsowanie paktu solidarności migracyjnej na forum unijnym to dobry przykład sprawności niemieckiej dyplomacji. Była to inicjatywa państw, które znajdują się poza zewnętrznymi granicami Unii, a jednocześnie krajów, które z racji wysokiego socjalu przyciągają dużą część imigrantów zdążających do Europy z Azji i Bliskiego Wschodu. Są to np. Niemcy, Austria i Szwecja.

Artykuł został opublikowany w 25/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także