We wtorek szef PO Donald Tusk opublikował kolejne nagranie, w którym krytykuje – w jego ocenie – zbyt swobodną politykę migracyjną rządu. Lider Platformy ostrzega przed planami PiS dot. wpuszczania do kraju jeszcze większej liczby migrantów. – Szykują dla nas prawdziwą bombę – alarmuje.
– W tej chwili to, co ja mówiłem w 2018 roku, dzisiaj mówi Donald Tusk. To jest bardzo ciekawa sytuacja. Platforma boi się utraty wyborców na rzecz Konfederacji i próbuje odpływ rozczarowanych wyborców powstrzymać – stwierdził w Polsat News polityk Konfederacji, Krzysztof Bosak.
Bosak ocenił, że wycofanie się rządu Mateusza Morawickiego z rozporządzenia dotyczącego migrantów to efekt polityki Konfederacji. – To my jako pierwsi nagłośniliśmy tę sprawę. Sądzę, że gdybyśmy nie byli w polityce parlamentarnej, to Platforma nie zmieniłaby całkowicie swojej narracji – powiedział.
Jeden z liderów Konfederacji dodał, że kiedy na granicy Polski z Białorusią powstawał mur, Konfederacja pytała o termin ukończenia prac i przyczynę opóźnień w budowie. – Politycy Platformy Obywatelskiej, Lewica i PSL lamentowali, że mur to "łamanie praw człowieka" i działanie niezgodne z prawem unijnym – zaznaczył.
Bosak: PO nie zburzy muru n a granicy
– My byliśmy siłą konsekwentnie naciskającą na to, żeby zabezpieczyć polskie granice i naciskającą na rząd PiS-u, żeby zaczął prowadzić jakąś roztropną politykę migracyjną, a nie politykę sprowadzania do Polski masowej migracji. Ja to krytykowałem od 2018 roku dość głośno, sam byłem krytykowany za to – wspomniał parlamentarzysta.
Uważam, że politycy PO to ludzie wystarczająco inteligentni, żeby wiedzieć, że mamy rację w tej sprawie. Jeżeli będą Polską rządzić, to płotu na granicy z Białorusią nie rozbiorą, nie są aż tak głupi. Natomiast gdyby rządzili, to sądzę, że nie zbudowaliby go – stwierdził Krzysztof Bosak.
Czytaj też:
Jaki punktuje Tuska. "Ośmiesza się"Czytaj też:
Ochojska: Nie musimy bronić granic Polski, bo nikt ich nie atakuje