Donald Tusk krytykuje PiS ws. rozporządzenia dot. ułatwień wizowych dla migrantów. – W przyszłym roku chcą rozpatrzyć 400 tysięcy wniosków wizowych – ostrzega. Szef PO powraca do tematu imigrantów. Kilka dni temu lider PO opublikował nagranie, w którym oskarża rząd Prawa i Sprawiedliwości, że ten ściągnął do Polski z państw muzułmańskich 50 razy więcej migrantów niż Platforma Obywatelska w ostatnim roku rządów.
Teraz lider PO ostrzega do czego może dojść, jeżeli Polacy kolejny raz zagłosują na Prawo i Sprawiedliwość w wyborach. W swoim nagraniu Tusk dowodził, że za jego rządów Polska wydawała nieporównanie mniej zezwoleń na pracę.
– Od kilku dni cała Polska dyskutuje o polityce masowej imigracji prowadzonej przez rząd PiS. I codziennie na jaw wychodzą kolejne szokujące fakty. Spójrzcie choćby na ten wykres. Oto zezwolenie na pracę wydane w państwach tak zwanych muzułmańskich za czasów PO i spójrzcie jak to wygląda za czasów rządów PiS-u. To jest rok 2022, ponad 135 tysięcy. Wiecie że PiS wydał zezwoleń na pobyt więcej niż Francja i Niemcy razem wzięte? Tak mówią statystyki europejskie – mówił polityk.
Jednocześnie podkreśla, że rządzący "prawdziwą bombę dopiero nam szykują". – Mam tu w ręku rozporządzenie przez nich przygotowane zgodnie z którym w przyszłym roku chcą rozpatrzyć co najmniej 400 tysięcy wniosków wizowych, głównie w państwach Azji i Afryki, a jeśli damy im całą kadencję, to tych wniosków rozpatrzą grubo ponad milion. To będzie taki prawdziwy milion Kaczyńskiego – stwierdził Tusk.
Jaki: Tusk udaje, że nie wie, o co chodzi
Do argumentów lidera PO odniósł się europoseł Patryk Jaki. Polityk Suwerennej Polski w punktach odnosi się do stwierdzeń Tuska.
"1. Czyli jeszcze raz podaje liczbę 130 tys., która jest tylko 1 etapem weryfikacji. W 2 etapie większość odpada i nigdy Polski nie zobaczy. Więc to taka celowa manipulacja. 2. Dalej udaje, że nie wie, o co chodzi tj. różnicę pomiędzy imigrantami chcianymi i niechcianymi. Polska od czasów PO zmieniła się z państwa, z którego ludzie emigrowali, w państwo w którym tyle osób chce pracować. Tylko my sami chcemy decydować po weryfikacji, kogo przyjmiemy, a on chce wcisnąć nam tych, których nikt nie chce w ramach przymusowej relokacji. 3. Sprawozdawcą najważniejszego dokumentu ws. przymusu o relokacji jest członek EPP Donalda Tuska. 4. Porównanie z Francją. Według danych za 2020 rok imigranci stanowią 12,7 proc. mieszkańców Republiki Francuskiej, a ponad 1,7 mln osób urodzonych za granicą z racji prawa krwi otrzymało status obywatela Francji. Wraz z obecnie przebywającymi w kraju imigrantami (6,8 mln), łącznie 8,5 mln osób mieszkających we Francji urodziło się za granicą" – wskazuje Jaki.
"Więc tym porównaniem się PDT ośmiesza" – podsumował były wiceminister sprawiedliwości.
Czytaj też:
"Skutki będą straszne". Fundacja Ocalenie o słowach Tuska