Podczas spotkania z wyborcami w Koszalinie Donald Tusk dostał pytanie dotyczące prywatyzacji lasów. Leśnik pytał lidera KO, jak jego ugrupowanie chce zabezpieczyć Lasy Państwowe przed ewentualną interwencją Unii Europejskiej.
Tusk: "Nie" dla prywatyzacji lasów
– Miałem ostatnio dwa spotkania z leśnikami. I to, co było najbardziej przygnębiające, to to, że się bali, żeby się Ziobro i Kaczyński nie dowiedzieli, że rozmawiają z liderem opozycji– stwierdził w odpowiedzi Donald Tusk.
Zapewnił też, że jego ugrupowanie nie pozwoli na prywatyzację Lasów. – Nigdy Lasy Państwowe nie miały się tak dobrze, jak wtedy, kiedy byłem premierem. Nikomu nie przyszło do głowy sprywatyzować lasów. To jest tak, jak z gruntami rolnymi - oni mają gęby pełne frazesów, że my obcokrajowcom, Niemcom to sprzedamy, a sami biją wszelkie rekordy, jeśli chodzi o sprzedaż gruntów obcokrajowcom – mówił Tusk.
Gzowski: Myli się Pan
Do tej wypowiedzi odniósł się rzecznik prasowy Lasów Państwowych Michał Gzowski, który przypomniał wydarzenia z 2014 roku, przekonując, że Platforma Obywatelska planowała wówczas prywatyzację lasów.
"Panie Premierze znów Pan mija się z prawdą. Chcieliście sprywatyzować Lasy Państwowe. 18 grudnia 2014r. tuż po północy koalicji PO-PSL-SLD zabrakło 5 głosów, by zmienić Konstytucję i umożliwić wyprzedaż majątku narodowego, w tym lasów!" – napisał Gzowski na Twitterze.
Obywatelski projekt "W obronie polskich lasów"
Sejm zagłosował w czwartek nad wnioskiem o odrzucenie projektu ustawy o lasach. Inicjatorzy obywatelskiego projektu ostrzegają przez zakusami Unii Europejskiej, wskazując, że Bruksela chce odebrać Polsce prawo do zarządzania lasami.
W czwartek, 13 lipca odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o lasach. "Przeciw" wnioskowi o odrzucenie projektu zagłosowało 245 posłów, w tym 227 członków klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości oraz siedmiu deputowanych koła Konfederacji, trzech Kukiz'15, trzech Polskich Spraw, trzech Wolnościowców i dwóch niezrzeszonych.
Czytaj też:
Gzowski: W UE toczy się kampania przeciwko polskim lasomCzytaj też:
Koczowisko pseudoekologów usunięte. Gzowski: Znaleziono narkotyki