Ukraina krytykuje Polskę. Oto odpowiedź rządu

Ukraina krytykuje Polskę. Oto odpowiedź rządu

Dodano: 
Były rzecznik rządu Piotr Müller
Były rzecznik rządu Piotr Müller Źródło:PAP / Rafał Guz
Jeśli KE nie wydłuży zakazu wwozu zboża z Ukrainy, to Polska sama zamknie granicę – zapewnia rzecznik rządu Piotr Müller.

Kwestia ukraińskiego zboża wciąż jest problemem dla polskiego rolnictwa. Unijne embargo ma obowiązywać jedynie do 15 września. Jednak premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w przypadku jego nieprzedłużenia, Polska i tak nie otworzy swojego rynku dla ziarna z terytorium Ukrainy.

Do zapowiedzi szefa polskiego rządu odniósł się premier Ukrainy Denys Szmyhal. "Rosja zakłóciła inicjatywę zbożową, niszcząc infrastrukturę naszych czarnomorskich portów i po raz kolejny prowokując światowy kryzys żywnościowy. W tym krytycznym czasie Polska zamierza nadal blokować eksport zboża z Ukrainy do Unii Europejskiej. To nieprzyjazne i populistyczne posunięcie, które poważnie wpłynie na globalne bezpieczeństwo żywnościowe i gospodarkę Ukrainy" – napisał ukraiński polityk w mediach społecznościowych.

Müller odpowiada na słowa Szmyhala

Piotr Müller podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską, że zakaz importu nie oznacza braku możliwości tranzytu przez nasz kraj.

– Jeżeli Ukraina chce transportować zboże do innych krajów to będzie miała taką możliwość. Ukraińskie zboże nie będzie mogło jednak pozostać na terenie Polski. Zatem stwierdzenie o wpływie takiego zakazu na globalne bezpieczeństwo żywnościowe nie jest prawdziwe - podkreśla polityk.

Rzecznik rządu podkreślił, że najważniejsze dla polskich władz pozostają interesy polskich rolników i dlatego pojawił się wniosek o przedłużenie zakazu importu zbóż do Komisji Europejskiej. – Jeśli Komisja Europejska nie wydłuży po 15 września zakazu wwozu zboża z Ukrainy, to Polska sama zamknie granicę na te towary ze względu na bezpieczeństwo naszego rynku żywnościowego – mówił.

Jabłoński: Wypowiedź Szmyhala nie jest zbyt rozsądna

Z kolei wiceszef MSZ Paweł Jabłoński stwierdził, że wpis Szmyhala "nie jest zbyt dyplomatyczny".

– Nie jest to zbyt rozsądna wypowiedź. Polska Ukrainie pomaga w ogromnym stopniu, w ogromnym stopniu tego wsparcia udziela. Natomiast wszystko, co robimy dla Ukrainy, jak i dla innych sojuszników, robimy zawsze dlatego, że to jest realizacja naszego interesu narodowego, naszego interesu państwowego. Zawsze się tym kierujemy - podkreślił.

Czytaj też:
Ambasador Ukrainy podsumował polską pomoc. Polski rząd podał zupełnie inną kwotę
Czytaj też:
Wicepremier Ukrainy uderza w Polskę i apeluje do UE. "To jest niedopuszczalne"

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także