Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie, zwany przez mieszkańców miasta szubienicami, ogrodzony jest siatką. Prezydent miasta zaakceptował postulaty demontażu pomnika, przy którym w epoce PRL w serwilistyczny sposób wysławiano Armię Czerwoną. Jednak szubienice znalazły swoich obrońców. Na ich czele stanął prof. Robert Traba, były szef Centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie. Na jednej z pikiet zgromadził ok. 30 osób z transparentami: „Projekt dla pokoju” „Historia tak”, „Nienawiść nie”, „Ideologizacja nie”. Demonstranci żądali wstrzymania demontażu, zachowania pomnika i zamienienia go w Centrum Dialogu Historycznego. Zbierane są podpisy w obronie monumentu.
NIESŁAWNE LOSY POMNIKA WYZWOLENIA
Monument sławiący Armię Czerwoną odsłonięto w Olsztynie w 1954 r. Inicjatorem i zleceniodawcą pomnika był sam Mieczysław Moczar, wówczas wojewoda olsztyński. Oficjalnie jednak cała akcja na rzecz pomnika była pilotowana przez Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, które nawet urządziło zbiórkę na sfinansowanie inicjatywy. Projekt pomnika wykonał Xawery Dunikowski, znany rzeźbiarz i były więzień obozu Auschwitz- Birkenau. Dunikowski po wojnie starał się zatrzeć pamięć o swoich przedwojennych pomnikach Piłsudskiego i po 1945 r. łączył przedwojenne doświadczenia konstruktywizmu z elementami socjalistycznymi.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.