We wtorek popołudniu premier Mateusz Morawiecki poinformował na konferencji, że Adam Niedzielski został odwołany ze stanowiska ministra zdrowia. Szef rządu przyjął jego rezygnację. To pokłosie ujawnienia przez Niedzielskiego danych wrażliwych lekarza na portalu X.
Niedzielski poniesie odpowiedzialność?
Teraz przedstawiciele pozostałych formacji politycznych domagają się odpowiedzialności prawnej byłego ministra. – Jak jest w ogóle możliwie, że pan minister miał dostęp do tych danych? On nie powinien mieć dostępu o danych o naszych receptach – mówili podczas konferencji prasowej przedstawiciele KO, Lewicy i PSL.
Także Konfederacja zapewniła, że nie odpuści kwestii rozliczenia byłego ministra za jego działania m.in. w związku z koronawirusem. "Na pewno nie zapomnimy p. Niedzielskiemu jego działań w roli ministra zdrowia. Na pewno nie damy mu się schować i udawać, że nic się nie stało” – podkreślił poseł Janusz Korwin-Mikke.
Były RPO, prof. Adam Bodnar powiedział w środę na antenie Radia ZET, że w istocie los Niedzielskiego leży w rękach prokuratury.
Tymczasem w Ministerstwie Zdrowia poselską kontrolę przeprowadzili posłowie Michał Szczerba i Dariusz Joński.
Szczerba: Przestępstwo umyślne
Ten pierwszy udzielił w czwartek wywiadu na portalu "Rzeczpospolitej". Jeden z wątków rozmowy dotyczył właśnie sprawy Niedzielskiego.
– To była naganna sprawa, to była sprawa pewnego przestępstwa, które popełnił Adam Niedzielski. W naszej opinii było to przestępstwo świadome, było to niedopełnienie obowiązków, przekroczenie uprawnień. Ale, co bardzo ważne, konsultowaliśmy to z wybitnymi prawnikami przestępstwo umyślne w celu osiągnięcia korzyści osobistej, czyli zagrożone karą więzienia do lat 10. Ponieważ pamiętajmy, że te wszystkie działania, które wykonywał Niedzielski, upubliczniając dane lekarzy, miały na celu wejście jego głębsze na giełdę kandydatów do Sejmu, pokazanie, że jest twardym zawodnikiem. On był w stanie poświęcić dane pacjentów, dane lekarzy, po to, żeby zawalczyć o korzyści osobiste w postaci jedynki w jednym z okręgów wyborczych – powiedział parlamentarzysta.
Pytany o przyszłość Niedzielskiego, Szczerba powiedział, że „to początek spotkań w prokuraturze”. Polityk nawiązał do tzw. afery respiratorowej, czyli sprawy nieodzyskania przez Ministerstwo Zdrowia pieniędzy za respiratory, których nie dostarczył resortowi handlarz broni, Andrzej Izdebski. Szczerba od długiego czasu zajmuje się tą sprawą.
Ujawnienie danych
Cała sprawa wybuchła w mediach w piątek, kiedy Adam Niedzielski zamieścił na portalu X, czyli na Twitterze wpis, w którym zdementował nieprawdziwe jego zdaniem informacje przekazane przez TVN24. Według relacji stacji, pacjenci po operacjach ortopedycznych w Poznaniu nie dostali przez dwa dni recept na leki przeciwbólowe.
Minister napisał, że jeden z lekarzy wystawił dla siebie receptę na leki grupy psychotropowych i przeciwbólowych, ujawniając jego imię i nazwisko.
Czytaj też:
Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej: Minister Niedzielski złamał prawoCzytaj też:
Konfederacja ponownie apeluje do premiera i prokuratury. "Trudno uwierzyć, że do tej pory nie stanął przed sądem"