Siemoniak w niemieckiej gazecie: Popieramy żądanie reparacji

Siemoniak w niemieckiej gazecie: Popieramy żądanie reparacji

Dodano: 
Poseł KO Tomasz Siemoniak
Poseł KO Tomasz Siemoniak Źródło: PAP / Mateusz Marek
Niemcy nie rozliczyli się wystarczająco ze swoich zbrodni w Polsce. Dlatego my również popieramy żądanie reparacji. Ale to żądanie nie może być częścią antyniemieckiej kampanii – powiedział Tomasz Siemoniak w wywiadzie dla "Die Welt".

1 września 2022 r. na Zamku Królewskim w Warszawie uroczyście zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Według wyliczeń specjalnego zespołu pod przewodnictwem Arkadiusza Mularczyka, należne Polsce reparacje od Niemiec wynoszą ponad 6 bln złotych.

Strona polska wysłała do Niemiec notę dyplomatyczną w październiku ubiegłego roku, ale odpowiedź nadeszła dopiero w styczniu tego roku. Rząd w Berlinie uważa, że sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, więc nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.

PO popiera reparacje

Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak udzielił wywiadu niemieckiemu "Die Welt", w którym mówił m.in. o kwestii reparacji. Polityk wskazał, że jego partia popiera ideę domagania się od Berlina zapłaty za zniszczenia wyrządzone podczas II wojny światowej. Zaprotestował jednak przeciwko włączaniu tej kwestii do "antyniemieckiej kampanii".

– Niemcy nie rozliczyli się wystarczająco ze swoich zbrodni w Polsce. Dlatego my również popieramy żądanie reparacji. Ale to żądanie nie może być częścią antyniemieckiej kampanii. Nie potrzebujemy też absurdalnych żądań. Musimy otwarcie i uczciwie rozmawiać ze sobą jako przyjaciele o straszliwej przeszłości – powiedział.

Zrujnowana reputacja

Dużą cześć rozmowy Siemoniak poświęcił na krytykę Zjednoczonej Prawicy. Polityk PO utyskiwał nad zniszczoną pozycją Polski na arenie międzynarodowej. Jego zdaniem, "reputacja Polski w UE jest zrujnowana z powodu sporu o praworządność i agresywnej antyunijnej retoryki. Rządy w Europie są w dużej mierze takie same jak w NATO. W Brukseli ludzie się znają".

Siemoniak dodał, że obserwuje w Polsce proces cieszenia się z problemów i niepowodzeń Niemiec: słabych wyników gospodarczych i problemów w sektorze energii. On sam uważa jednak, że Niemcy są nadal silnych i innowacyjnym krajem.

Czytaj też:
Siemoniak: Błaszczak to ostatnia osoba, która powinna pytać o bezpieczeństwo
Czytaj też:
Siemoniak o Morawieckim: Stało się z nim coś złego

Źródło: Die Welt
Czytaj także