Zwycięstwo Trumpa. Kosiniak-Kamysz: PiS dostał jedną rzecz

Zwycięstwo Trumpa. Kosiniak-Kamysz: PiS dostał jedną rzecz

Dodano: 
Prezes PSL, wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas posiedzenia Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego w Tarnowie
Prezes PSL, wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas posiedzenia Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego w Tarnowie Źródło: PAP / Paweł Topolski
– PiS dostał jedną rzecz: wiarę w to, że to jest możliwe – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz pytany o szanse opozycji w wyborach prezydenckich.

Szef PSL stwierdził, że wynik wyborów w USA będzie miał wpływ na wybory prezydenckie w Polsce. Jego zdaniem centrowy kandydat ma dużo większe szanse wygrać z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości niż "radykalnie lewicowy". – My – jako Trzecia Droga – będziemy proponować Szymona Hołownię. Gramy razem w Trzeciej Drodze – powiedział.

– Oczywiście, że kandydat PiS-u ma szanse wygrać wybory. Jeżeli ktoś dzisiaj będzie twierdził, ze kandydat PiS-u jest bez szans, nie znamy jeszcze jego nazwiska, to polecam mu rok 2014, bo widzę to przed oczyma do dzisiaj, moment ogłoszenia kandydatury Andrzeja Dudy – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w RMF FM.

Wicepremier wcześniej zaapelował w Radiu Zet o wspólnego kandydata na prezydenta, bo "sytuacja się zmieniła". – Jestem zwolennikiem, by był to ktoś, kto ma największe szanse na pokonanie kandydata PiS, bo łączy różne środowiska – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że takim kandydatem miałby być Szymon Hołownia.

Sukces Trumpa lekcją dla PiS?

Były premier Mateusz Morawiecki został zapytany, co zwycięstwo Trumpa oznacza w kontekście zaplanowanych na przyszły rok wyborów prezydenckich w Polsce. Zastrzegając, że nie da się przełożyć jeden do jednego wyborów w USA na grunt Polski, Morawiecki podkreślił, że można jednak przełożyć to, co w dziele Trumpa było najlepsze. – Wiara w swój program, wielki ruch społeczny, wizja Polski, narzucanie tematów i dostosowana do oczekiwań oferta. Gospodarka, poziom życia, dochody, koszty idące w górę, inwestycje, w tym inwestycje lokalne i inwestycje w nowe fabryki. To, co robił nasz rząd – mówił.

Polityk wskazał, że zamiast skupiać się na aborcji, Trump mówił o gospodarce, zamiast mówić o LGBT, ten mówił o zagrożenie płynącym ze strony nielegalnych imigrantów.

– Ponadto pamiętajmy o formie, otwartości do przedstawiania swojej wizji na trudnych polach, w social mediach – podsumował.

Czytaj też:
Padło wezwanie do dymisji. Tusk: Niesuwerenna wypowiedź
Czytaj też:
"Pewnie dlatego się rozpada". Trzaskowski krytykuje niemiecki rząd

Źródło: RMF 24
Czytaj także