"Nie mam żadnych wątpliwości". Lubnauer: Giertycha trzeba trzymać z daleka od edukacji

"Nie mam żadnych wątpliwości". Lubnauer: Giertycha trzeba trzymać z daleka od edukacji

Dodano: 
Katarzyna Lubnauer
Katarzyna Lubnauer Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
Nie mam żadnych wątpliwości, że Giertycha trzeba trzymać z daleka od edukacji – stwierdziła poseł KO Katarzyna Lubnauer.

Roman Giertych wystartuje w wyborach do Sejmu z ostatniego miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej w okręgu świętokrzyskim.

Z województwa świętokrzyskiego będzie także kandydował prezes PiS Jarosław Kaczyński, pomimo że w ostatnich wyborach parlamentarnych startował z Warszawy.

"Apeluję do Jarosława Kaczyńskiego o debatę w Kielcach o problemach województwa świętokrzyskiego i Polski. Ostatnią taką wyborczą rozmowę mieliśmy 18 lat temu, więc jest o czym porozmawiać" – oświadczył Roman Giertych.

Kontrowersje na listach KO

– Myślę, że Kaczyński uciekł z Warszawy między innymi z powodu tego, co PiS chce zrobić z Okęciem. To dla warszawiaków nie do przyjęcia, próba likwidacji Okęcia. To jeden z elementów, to też taki symbol Warszawy, lotnisko tak blisko, z którego warszawiacy korzystają i jest elementem rozwoju Warszawy – mówiła w piątek w radiu RMF FM Katarzyna Lubnauer.

– Giertych to jest taka odpowiedź pod tytułem "niech się premier zderzy ze swoim byłym wicepremierem". Chociaż powiem szczerze, że nie jest to mój ukochany kandydat KO. Ja tam będę popierać kobiety – oznajmiła poseł klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. – Nie mam żadnych wątpliwości, że Giertycha trzeba trzymać z daleka od edukacji. W innych kwestiach powiedział dość jasno, że będzie go obowiązywać dyscyplina klubowa i tam, gdzie będziemy głosować jako klub w sprawach na przykład związanych czy z aborcją, czy z kwestiami związanymi ze związkami partnerskimi, będzie dyscyplina i ona będzie go obowiązywać – powiedziała polityk.

Lubnauer była także pytana o wyborczy start byłego szefa Nowoczesnej Ryszarda Petru. Jak zauważyła, szans na to praktycznie nie ma, ponieważ listy już są zamknięte. – On miał propozycję, z tego, co pamiętam, do Senatu. Nie zdecydował się na nią. Powiem szczerze: my pracujemy cały czas w Sejmie, cztery lata pracuję ciężko po to, żeby Polacy zauważyli również moją pracę i żeby równocześnie robić wszystko, żeby pokazywać na przykład afery PiS. Przez ten czas Ryszard Petru robił biznes, pojawił się ostatnio jako osoba, która walczy z Konfederacją i bardzo dobrze, bo ona jest realnym zagrożeniem – stwierdziła.

Czytaj też:
Szef MSWiA: Liderami list opozycji są ludzie znani z prorosyjskich poglądów
Czytaj też:
Bąkiewicz na listach PiS. Suski: Został zgłoszony przez Suwerenną Polskę

Źródło: RMF FM
Czytaj także